W mieście Zbawiciela

W większości opracowań dotyczących tego najmniejszego państwa Ameryki Centralnej podaje się, że należy do najbardziej niebezpiecznych miejsc na świecie. Kraj ten ma składać się głównie z mafijnych gangów oraz kilkunastu rodzin, które nim zarządzają. Mało kiedy wspomina się o pięknej przyrodzie Salwadoru czy innych jego walorach. Jeszcze rzadziej o tamtejszych ludziach – biednych, ale życzliwych, mądrych i nierzadko wykształconych, a nawet pracowitych, co nie jest częstą cechą Latynosów. Jeśli pobędzie się w Salwadorze choć chwilę, to okazuje się, że rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Być może moje spostrzeżenia nie są obiektywne, bo spędziłam tam zaledwie tydzień i to głównie w stolicy, gdzie...

• cały artykuł w numerze 11.2020 na stronie nr 84