Teksty autora Dariusz Rosiak
Jesteś tutaj: Strona główna › Autorzy › Teksty autora
-
Spokój i postęp pod falistą blachą
W Afryce każdy ma taką dziurę na jaką zasługuje. Legendarną dziurę na drodze do Onitshy opisał w „Hebanie” Ryszard Kapuściński – wokół niej powstały centrum biznesu i życia towarzyskiego, hotel i nowe miejsca pracy. Moja dotychczas najgłębsza dziura afrykańska jest znacznie skromniejsza, znajduje się w stolicy Mali Bamako i jest nią rynsztok. W Bamako rynsztoki mają po dwa metry głębokości, na ich dnie zalega lepka breja złożona ze śmieci, brudnej wody, ludzkich i zwierzęcych odchodów, naniesiona tam przez lata. W coś takiego wpadłem w styczniu ubiegłego roku, po meczu reprezentacji Mali i Angoli w Mistrzostwach Afryki rozgrywanych wtedy właśnie w Angoli. Do 79 minuty Mali przegrywało 0:4, po czym strzeliło 4 bramki. Obejrzałem ten niezwykły mecz w telewizji w towarzystwie miejscowych, potem wyszedłem na ulicę, żeby sfotografować radość kibiców. Sam tak się rozentuzjazmowałem, że wpadłem do rynsztoka i porządnie się poobijałem.
-
Świat według wzorca
Polacy piją codziennie gorzałę i są katolikami, ale nie tak żarliwymi jak Brazylijczycy (Pan Jezus był przecież Brazylijczykiem), którzy zaraz po mszy codziennie grają w piłkę nożną.
Anglicy są pozbawieni uczuć, poza jednym – pogardą wobec nie-Anglików, wszystkie Hiszpanki mają owłosione nogi i tańczą flamenco, a Francuzi są najlepszymi kochankami na świecie. Amerykanie są głupi, bo nie umieją odróżnić Budapesztu od Bukaresztu, Włosi to nieroby, którzy kochają tylko mamę i makaron, a Niemcy kochają parady wojskowe i jako jedyni na świecie umieją zrobić niepsujący się samochód.
-
Świat według wzorca
cały artykuł w numerze 3.2012 na stronie nr 28