Darmowe archiwum / Boliwia
-
Ameryka Południowa Boliwia
Na drzewo!
Gdy w Parku Narodowym Madidi zobaczyliśmy te niesamowite, oplecione lianami ogromne drzewa z rozłożystymi korzeniami, wiedzieliśmy, że musimy tu wrócić. Wrócić po to, aby połączyć nasze dwie pasje – podróże i wspinaczkę drzewną. Wspinanie się w takim miejscu stało się naszym marzeniem i wyzwaniem, z którym postanowiliśmy się zmierzyć. Park Madidi chroni jeden z najbardziej zróżnicowanych i niesamowitych ekosystemów naszej planety. Znajduje się w dorzeczu Amazonki, a jego teren pokrywa głównie tropikalny las deszczowy, co już gwarantuje wielką obfitość gatunków flory i fauny. Dodatkowo rozciąga się na terenie o niespotykanym zróżnicowaniu wysokości – od 100 do niemalże 6000 metrów n.p.m.
-
Ameryka Południowa Boliwia
Przeżyć drogę śmierci
Droga Śmierci w Andach uznawana jest za najniebezpieczniejszą trasę na świecie. Nie ma miesiąca bez mrożącego krew w żyłach wypadku. W przepaść spadają autobusy, ciężarówki, prywatne samochody. I rowerzyści.
Jestem w Andach, prawie 5 000 m n.p.m., skazana na siebie i wypożyczony rower. Widoczność: kilkadziesiąt centymetrów. Głębokość tutejszych przepaści: 500 m. Przewyższenie do pokonania: ponad 3 000 m. Nie widzę tego, co jest w dole. Nie wiem, czy to lepiej, czy gorzej. Naciągam na uszy czapkę, zapinam klamrę przy kasku i do oporu ściągam taśmę. Zaciskam dłonie na kierownicy i niepewnie odrywam stopy od ziemi. Mam świadomość, że wystarczy jeden fałszywy ruch. Jestem na Drodze Śmierci. -
Ameryka Południowa Boliwia
Copacabana nad Titicacą
Fantazyjnie przystrojone samochody, indiańskie obrzędy przenikające się z katolicyzmem i bliskość inkaskiej Wyspy Słońca… Witajcie w Copacabanie, małej miejscowości nad największym wysokogórskim jeziorem świata, Titicacą.
Wielu osobom Copacabana kojarzy się zapewne jedynie ze słynną częścią miasta Rio de Janeiro. Niewielu wie, że brazylijska dzielnica zawdzięcza nazwę małej boliwijskiej miejscowości. A dokładniej, cudownej figurze patronki Boliwii, rozsławionej na całą Amerykę Południową – Matce Boskiej Dziewicy z Copacabany.
-
Ameryka Południowa Boliwia
I stała się jasność
Wkoło biała pustka, a nad nami błekit nieboskłonu. Jesteśmy na Salar de Uyuni w zachodniej Boliwii, na wysokości ponad trzech i pół tysiąca metrów. To największe solnisko na Ziemi.
Niebo staje się coraz ciemniejsze. Próba ucieczki przed smolistą chmurą nie ma najmniejszego sensu. Pozostaje czekać na wyrok. A ten zapadł już dawno. Burzowy cumulonimbus sięga po horyzont. O terenówkę uderzają pierwsze krople, przechodzące momentalnie w ulewę. -
Ameryka Południowa Boliwia
Tam, gdzie hula wiatr
Jeszcze jakieś sto lat temu nie mieszkał tu prawie nikt. Nawet odporni na zimno i przyzwyczajeni do dużych wysokości Indianie Ajmara omijali ten kraniec Boliwii z daleka. Nie chcieli żyć na wyziębionej i słonej pustyni, ponad trzy i pół tysiąca metrów nad poziomem morza. W miejscu, które mogłoby być jednym z końców świata. Nazwali je Uyvinto, czyli: tam, gdzie wieje wiatr.
Na początku XIX wieku wszystko się zmieniło. Niechciane miejsce na bezdrożach andyjskiego płaskowyżu nagle stało się ważne. Właśnie tu skrzyżowały się trzy największe w tej części Ameryki Południowej linie kolejowe, łączące Boliwię, Argentynę i Chile. Transportowano nimi z głębi kontynentu do portów nad oceanem przynoszące spore zyski surowce mineralne. W tamtych czasach, położone niedaleko Potosi było ogromnym zagłębiem srebra, swego rodzaju eldorado. W Uyvinto, czy – jak się później przyjęło – Uyni, powstała osada. Zbudowano pierwsze domy, kościół i oczywiście stację kolejową.
-
Ameryka Południowa Boliwia
Poprzez niemożliwe
ALTIPLANO 2006
Tam, kiedy wjeżdżasz na pustynię, jesteś ty, twój rower i droga... Myślisz tylko o tym, co zrobić, żeby nie stracić inicjatywy, bo margines błędu jest bardzo mały. Dobrze wiesz, że jesteś na krawędzi własnych umiejętności, strachu i wytrzymałości... i to trzyma cię w formie. Tam pracujesz na 120 procent swoich możliwości.
Reinhold Meissner powiedział kiedyś: „Prawdziwa przygoda zaczyna się tam, gdzie człowiek zdany jest tylko na samego siebie”. Podzielam tę opinię.
-
Ameryka Południowa Boliwia
La Paz
Złota Farma
La Paz, znaczy pokój
W połowie XVI wieku w dolinie rzeki Choqueyapu, u stóp wulkanu, na rozłożystym altiplano, znajdowała się mała wioska Chuquiago (w języku Indian Aymara – Chukiyawu), co oznacza „złotą farmę”. Nazwa ta wzięła się stąd, że było to miejsce wydobycia złota. 20 listopada 1548 roku po zakończeniu wojny domowej, hiszpański kapitan Alonso de Mendoza ufundował miasto de Nuestra Senora de La Paz, które miało stać się nieśmiertelnym symbolem zakończenia walk i zjednoczenia w pokoju i miłości. „Miasto pokoju na wieczną pamiątkę ustanawiam” – powiedział Mendoza. Na jego strażnika wyznaczono ośnieżony wulkan Illimani (6403 m. n.p.m.). -
Ameryka Południowa Boliwia
Rzeką tajemnic
MADIDI. 1800 KILOMETRÓW SAMOTNIE KAJAKIEM W SERCU BOLIWIJSKIEJ DŻUNGLI
Jest taki zakątek Boliwii, wciśnięty między Rio Beni i Peru, a od południa podparty stokami niebotycznych Andów, gdzie zielony bezmiar pierwotnej dżungli przecięty jest tylko wstęgą kawowej wody, zwanej Rio Madidi, którą przyjmuje, gdzieś w połowie swojego biegu, jej starsza siostra Rio Beni.
Być może te same ary zbudziły mnie o świcie, być może ten sam tapir przeprawia się właśnie przez rzekę i na pewno te same olbrzymy dżungli powoli, jakby niechętnie, ukazują swe kształty w podnoszącej się porannej mgle... Madidi wita mnie i zaprasza jak przed dwoma laty, tym razem jednak jestem gotowy to zaproszenie przyjąć.
-
Ameryka Południowa Boliwia
Siostry Bramy Słońca
Co odkryłem w Tiahuanaco
Oto dochodzimy do sedna sprawy. Bowiem moim zdaniem, wbrew temu, co się pisze, Brama Słońca wcale nie jest zabytkiem unikatowym i jedynym w swoim rodzaju. Jak mi się wydaje, obecnie znana Brama Słońca jest jedną z wielu podobnych bram, których w przeszłości w Tiahuanaco musiało być znacznie więcej.
W lutym 2004 roku po raz kolejny odwiedziłem Tiahuanaco. Mimo że w ruinach spędziłem tylko kilka godzin, natknąłem się tam na bardzo ciekawe znalezisko, które – jak dotąd – nigdy nie zostało opisane w literaturze. Jak mi się wydaje, pozwala ono na nowo spojrzeć na znaczenie Bramy Słońca, cywilizacyjny poziom rozwoju kultury Tiahuanaco oraz na kwestie zagłady miasta. -
Ameryka Południowa Boliwia
Diabelska góra srebra
Potosi to jedno z pięciu najwyżej położonych miast świata (4090 m n.p.m.), leżące na południowym krańcu andyjskiego płaskowyżu Altiplano. W połowie XVI w. konkwistadorzy natrafili tu na górę, która niebawem stała się głównym źródłem bogactwa Królestwa Hiszpanii. Przywiodła mnie tutaj jej mroczna tajemnica.
Cerro Rico (z hiszpańskiego „Bogata Góra”) kryła w sobie niespotykane nigdzie wcześniej pokłady srebra. Podobno można by z nich zbudować most łączący Amerykę Łacińską ze Starym Światem. Sława skarbów Potosi szybko rozniosła się wśród poszukiwaczy fortuny. Wabieni słodką wonią bogactwa przybywali zza wielkiej wody tłumnie, a masowy napływ srebra zachwiał nawet w pewnym momencie systemem ekonomicznym Europy.