Darmowe archiwum / Kongo
-
Afryka Kongo
W płynącej wiosce
Trzy tygodnie na rzece Kongo
Patrząc na mapę Afryki, można bez trudu odnaleźć grubą niebieską krechę w kształcie paraboli, przecinającą środek kontynentu, przy której kreseczka Wisły prezentuje się niewinnie niczym górska struga. Już sama nazwa wzbudza respekt, ale prawdziwym szacunkiem można obdarzyć to coś dopiero wtedy, kiedy się jest na powierzchni… Kongo.
Docieram do Kinszasy. Ogrom miasta daje przeczucie ogromu rzeki, której nazwę dzielą dwa skłócone ze sobą państwa - Kongo Kinszasa i Kongo Brazzaville. Dotarcie do jej brzegu nie jest jednak proste. Kongo pełni funkcję granicy i każde pojawienie się białego w okolicach rzeki traktowane jest jako posunięcie szpiegowskie, bo co - jak chciał wiedzieć jeden z niezliczonych patroli - może być interesującego w rzece Kongo? Miasto broni dostępu do wody, przez co rzeka intryguje mnie jeszcze bardziej.
-
Afryka Kongo
Samotność w dziczy
Wiedziałem, że muszę to zrobić. Zrobić to, czego nie udało mi się rok wcześniej w Demokratycznej Republice Konga. Rwałem się do tej wyprawy, jeszcze zanim wróciłem z poprzedniej – nieudanej. Założenia się nie zmieniły...