Leży w historycznej Górnej Mezopotamii, nad biblijną rzeką Tygrys, w dolinie pomiędzy pasmami górskimi Gercüş i Raman. Jest jednym z najstarszych miast na świecie. Jego jaskinie i groty były zamieszkane od sześciu tysięcy lat. Dziś grozi mu zagłada.
Dostępny PDF
W miejscu, w którym trzy doliny schodzą do rzeki, znajdował się bród, potem kamienny most z 1116 roku, a obecnie, kilkadziesiąt metrów dalej, stoi most współczesny, żeliwny. Właśnie z niego najlepiej widać Hasankeyf, rozlokowany po drugiej stronie Tygrysu. To miasto, w którym przez wieki krzyżowały się kultury. Archeolodzy dopatrzyli się tu obecności: sumeryjskiej, akadyjskiej, babilońskiej, medyjskiej, kurdyjskiej, perskiej, rzymskiej, bizantyjskiej, Omajadów, Abbasydów, Turków seldżuckich i Turków osmańskich.
Dzisiaj Hasankeyf zamieszkuje głównie ludność kurdyjska, która nie akceptuje narzuconej przez turecką konstytucję zasady, że jedynym narodem żyjącym w Turcji są Turcy. Kurdowie nie są tu uważani za samodzielny naród – dla władz są tureckimi góralami. Badania historyczne i archeologiczne wykazują jednak, że Hasankeyf, przynajmniej od czasów średniowiecza, był miastem kurdyjskim.
OSIEM TYSIĘCY GROT
Pierwszy człowiek w tym rejonie pojawił się przed 15 tysięcy laty. Jednak dopiero w epoce neolitu (10-11 tys. lat temu) osiadł na tych terenach na stałe, o czym świadczą liczne ślady pozostawionej ceramiki.
Ważnym znaleziskiem archeologicznym było odkrycie w 2007 roku, pod podłogą starożytnego domostwa, szkieletów prehistorycznych kochanków, datowanych na 6100 rok p.n.e.
Interesujące opisy znalezione na glinianych tabliczkach w Archiwum Mari (miejscowość nad Eufratem w dzisiejszej Syrii), datowanych na 1800 rok p.n.e., identyfikują miasto z Królestwem Ilansura.
MIASTO WCIĄŻ ŻYJE
Hasankeyf to jedno z najstarszych, stale zamieszkanych miast świata. To właśnie tu 15 tys. lat temu wędrujący z Afryki do Europy ludzie postanowili się osiedlić.
RZEKA Z BIBLII
Dolina Tygrysu (wraz z Eufratem) jest kolebką cywilizacji. Stary Testament wspomina o Tygrysie jako o jednej z czterech rzek Edenu.
Profesor dr Oluş Arika z Uniwersytetu w Ankarze twierdzi, że urbanizacja tego miejsca zaczęła się już sześć tysięcy lat temu. Pierwsze domostwa powstawały w naturalnych grotach licznie występujących wzdłuż klifowych brzegów rzeki, a także w okolicznych wzgórzach. W skalnych grotach na terenie miasta i w jego pobliżu (doliczono się ich ponad 8 tysięcy) znajdowały się nie tylko mieszkania, ale również koszary wojskowe oraz instytucje użyteczności publicznej. O tych ostatnich świadczą interesujące barwne mozaiki ścienne z czasów rzymskich. Później w skalnych pomieszczeniach mieściły się nawet chrześcijańskie klasztory.
Rzymianie nadali miastu nazwę Cephe, znane było również pod nazwą Kiphas. Nazwa Hasankeyf pojawia się dopiero w średniowieczu, w czasach panowania arabskiego.
W pierwszych wiekach naszej ery Hasankeyf było miastem chrześcijańskim. Stanowiło ono ważny punkt strategiczny w Cesarstwie Bizantyjskim. Prawdopodobnie już w IV wieku mieściło się tu biskupstwo. Niestety, niemal wszystkie kościoły w okresie późniejszym zostały zniszczone lub zamienione na meczety, a do dzisiaj pozostały po nich tylko fascynujące ruiny. Złoty okres miasta przypada na XI-XIII wiek, aczkolwiek zarówno wcześniej, jak i później powstawały tutaj znakomite budowle.
METROPOLIA NAD TYGRYSEM
Do czasów rzymskich osadnictwo w Hasankeyf skupiało się niemal wyłącznie w grotach, a układ urbanistyczny podyktowany był ich położeniem. Pierwsze wolno stojące budowle pochodzą z początków naszej ery, a ich rozmieszczenie ograniczało się do obszaru najwyższej skarpy nad rzeką. Tam też powstał największy i najwspanialszy kompleks budowli.
Do jednej z najwcześniejszych zalicza się Cytadelę (warownię), wzniesioną z miejscowego żółtego kamienia, prawdopodobnie przez Bizantyjczyków, za czasów panowania dynastii Sasanidów (IV wiek n.e.). Była ona połączona z zamieszkanymi grotami. Na terenie warowni zastosowano interesujące rozwiązanie inżynierii wodno-kanalizacyjnej: sieć wydrążonych w skałach tuneli połączonych z naturalnymi cysternami. Woda płynęła w nich nie tylko z góry na dół, ale również pod górę, dzięki wykorzystaniu siły jej spadku.
Do Cytadeli wchodzi się przez bramę wzniesioną w 1416 roku przez sułtana Sulejmana z dynastii Ajjubidów, o czym informuje znajdująca się na niej inskrypcja. Jedną z części tego założenia stanowi Küçük Saray (Mały Pałac), który stanął na miejscu innej budowli, zapewne chrześcijańskiej świątyni. Mały Pałac został wzniesiony w 1328 roku na zlecenie księcia Muciruddina Muhammeda z dynastii Ajjubidów. W przekazach ustnych podaje się, że drzwi pałacu były dekorowane złotymi inskrypcjami. Do dzisiaj zachowały się płaskorzeźby z arabskimi napisami. Do Małego Pałacu można było dostać się tajemnym przejściem – wydrążonymi w skale pionowymi, kilkudziesięciometrowymi schodami, zaczynającymi się tuż nad poziomem rzeki. Była to droga ewakuacyjna na wypadek oblężenia.
Niemal naprzeciwko Małego Pałacu znajduje się Büyük Saray (Wielki Pałac), który w przeszłości posiadał wieżę zegarową. Płaskorzeźba na jego północnej fasadzie, przedstawiająca dwa lwy i tablice kufickie, wskazuje na pochodzenie budowli z VIII-X wieku. Kolejnym obiektem na terenie Cytadeli jest Ulu Camii (Wielki Meczet), który również powstał na miejscu kościoła.
W czasach muzułmańskich wzniesiono też kilka budowli naprzeciwko Cytadeli. Były to Küçük Kale (Mała Cytadela) i Sultan Suleiman Camii (Meczet sułtana Sulejmana), w którego obręb włączony został wcześniejszy minaret, bogato zdobiony stiukowymi dekoracjami i będący przykładem architektury Ajjubidów. Kurdyjski kronikarz z Hasankeyf, Ibn al-Munshi (1192-1282), napisał, że al-Adil Ghazi, jeden z władców Ajjubidów, zbudował też w pobliżu medresę, która funkcjonowała na prawach wyższej uczelni.
W 1409 roku został wzniesiony meczet Rizkije (Er-Rizk). Minaret tego interesującego obiektu, „zwieńczony” bocianim gniazdem, jest ulubionym przez mieszkańców współczesnym symbolem miasta.
MÓJ SĄSIAD, JASKINIOWIEC
Skalne groty, których jest blisko 8 tysięcy, tworzą tu prawdziwe osiedle. Niektóre wydrążone w skale jaskinie do dziś pełnią funkcję mieszkań.
BIZANTYJSKIE PUEBLO
Stumetrowej wysokości cytadelę wznieśli 2,5 tysiąca lat temu Bizantyjczycy. Stanowiąca system obronny warownia była połączona z zamieszkanymi grotami.
Kolejnym średniowiecznym zabytkiem jest Pira Kevirî (Stary Most), datowany na XII lub XIV wiek. Do dzisiaj zachowały się fragmenty jego filarów, a także resztki dekoracji – kamienne płyty z rytymi wyobrażeniami znaków zodiaku. Owe płyty są niemal identyczne z tymi, jakie widziałam na moście w Derik na terenie Zachodniego Kurdystanu (w Syrii), które datowane były na koniec Cesarstwa Rzymskiego.
Na drugim brzegu rzeki, naprzeciwko starożytnego Hasankeyf, obok miejskiej łaźni powstałej w czasach osmańskich, znajduje się cylindryczna budowla o barwnej, geometrycznej dekoracji z glazurowanej cegły. Jest to grobowiec świętego Imama Abdullaha Zeynelbeya Türbesi (Zeynel Bey), którego ojciec, Uzun Hasan (wywodzący się z rodu „wuja wnuka proroka Mahometa”), był władcą federacji mongolsko-tureckiej Ak Kojunlu. Grobowiec wzniesiono w 1473 roku i przez lata był ważnym miejscem pielgrzymkowym, głównie dla bezpłodnych kobiet. W budowli zastosowano nowoczesne, jak na owe czasy, rozwiązania klimatyzacyjne, pozwalające m.in. na przechowywanie zwłok, mimo tutejszego gorącego klimatu.
CO KURDYJSKIE, ZATOPIĆ!
Polityka dyskryminująca Kurdów w Republice Turcji, utworzonej po I wojnie światowej, przekłada się na wszystko, co ma z nimi związek, między innymi także na substancję zabytkową. Przedstawione obiekty Hasankeyfu, świadczące o świetności tego starożytnego miasta (uznawanego też za jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miejsc w Turcji), znajdują się dzisiaj w ruinie. Od lat 1950. obowiązuje bowiem w Turcji polityka systematycznego dewastowania tego unikalnego zespołu zabytków.
W 1954 roku w Turcji powstał pomysł budowy zapory Ilisu, jednej z dwudziestu dwóch w ramach projektu GAP (South Eastern Anatolia Project). W 1960 roku specjalnym dekretem rządowym nakazano miejscowej ludności opuszczenie mieszkań w grotach i przeprowadzenie się do domów na obrzeżach miasta, które musieli sami sobie wybudować. Dekret ten spowodował niemal dziesięciokrotne zmniejszenie liczby mieszkańców, a przede wszystkim doprowadził do ruiny opuszczone skalne domostwa.
Zapory jednak nie zaczęto budować. W 1978 roku tureckie Ministerstwo Kultury przyznało miastu status kulturalnego dziedzictwa, podkreślając, że jest ono przeznaczone w pierwszej kolejności do konserwacji. Ale w 1984 roku, po przekształceniu się Kurdyjskiej Partii Pracy (PKK) w paramilitarną organizację zbrojną walczącą o niepodległość dla Kurdów, władze Turcji ponownie zadecydowały, że miasto znajdzie się pod wodą. Jedynie wybrane obiekty wolno stojące, jako zabytki kultury muzułmańskiej, będą przeniesione w nowe miejsce.
Postanowiono, że w Hasankeyf powstanie największy w kraju zbiornik wodny, o powierzchni ponad 300 km2 i głębokości 138 metrów. Przykryje on prawie wszystkie groty zamieszkane do lat 1960., a współcześnie wykorzystywane jeszcze między innymi na sklepy i magazyny. Zniszczy także do końca większość budowli wzniesionych pomiędzy VI a XVI wiekiem.
Oficjalnej ceremonii otwarcia budowy zapory, w której wziął udział premier Turcji, Recept Tayyp Erdogan, dokonano w sierpniu 2006 roku. Przez cztery lata od tej uroczystości, czyli do lipca 2010 roku, nie wykonano tam jednak żadnych prac. Potem ruszyły, ale ślimaczą się do dziś. Terenu pilnuje wojsko, a miejscowa ludność pozbawiona jest dochodów z najważniejszego dla nich zajęcia, jakim była turystyka.
GROBOWIEC IMAMA
Mauzoleum świętego Imama Abdullaha Zeynelbeya Türbesi, spokrewnionego z prorokiem Mahometem. Mimo upalnego klimatu zawsze panuje w nim chłód.
TEN WIDOK TRZEBA ZNISZCZYĆ
Panorama Hasankeyf. Władze Republiki Tureckiej od kilkudziesięciu lat chcą zatopić pozostałości tego ogromnego starożytnego miasta, budując w jego miejscu jezioro zaporowe.
POTĘGA SPORTÓW WODNYCH
Archeolodzy z Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Francji i Włoch związani ze Światowym Kongresem Archeologów (WAC) rozpoczęli kampanię przeciwko budowie tamy. Podkreślają oni wagę tego miejsca jako kolebki światowej cywilizacji oraz terenu niezwykle ważnego dla badań naukowych.
Niezależne analizy całego przedsięwzięcia wykazały też, że w Hasankeyf powstanie elektrownia najmniej wydajna w Turcji, a utworzenie tak dużego zbiornika wodnego będzie miało destruktywny wpływ na otoczenie. Zmieni się klimat i pojawią się nowe choroby. Znikną unikalne gatunki ryb i roślin. Zostanie zniszczonych 6 tysięcy hektarów powierzchni rolnej, zalanych będzie prawie 100 miejscowości, a ponad 100 tysięcy osób straci dach nad głową. Na domiar złego, dojdzie do konfliktu o wodę z państwami ościennymi.
Rządy Niemiec, Austrii i Szwajcarii wycofały swoje wsparcie dla finansowania tej kosztownej, pod każdym względem, inwestycji. Głównym argumentem był brak przestrzegania praw człowieka w południowo-wschodniej Turcji, a poza tym – konieczność zachowania dziedzictwa kulturowego i dbania o ochronę środowiska przyrodniczego. Podobnie postąpił Bank Światowy.
Mimo to władze Turcji podtrzymują – przynajmniej na razie – że w 2013 roku nastąpi całkowite wysiedlenie miejscowej ludności, a w 2015 zakończy się budowa kontrowersyjnego obiektu i zalewanie unikalnego miasta. Uważają, że powstająca elektrownia i zbiornik wodny przyczynią się do rozwoju zacofanego regionu. Pola zostaną nawodnione, zwiększy się liczba miejsc pracy, ożywi się ruch turystyczny, no i będzie można uprawiać sporty wodne.