Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2014-01-01

Artykuł opublikowany w numerze 01.2014 na stronie nr. 105.

Tekst: Jacek Sumisławski, Zdjęcia: Shelter Lee, Evan McPherson, Eric Rock,

Zbuduj sobie śnieżny dom



Poznaj zwyczaj

Pierwszym krokiem jest wybór takiej zaspy, której grubość umożliwi wycinanie śnieżnych bloków. Najlepszy jest śnieg jednorodny, usypany w czasie pojedynczego opadu.

Dostępny PDF
W wersji PDF artykuł jest wyświetlany dokładnie tak jak został wydrukowany. Czytaj w PDF

W celu sprawdzenia konsystencji śniegu kanadyjski Inuita używa miernika sabgut. Wyrabia go z poroża północnoamerykańskiego renifera karibu. Ma postać pręta o długości 70-80 cm, którego jedna strona zwęża się ku zaokrąglonemu końcowi, a drugą wieńczy owalny uchwyt o średnicy ok. 5 cm. Urządzenie to należy lekko i z wyczuciem wcisnąć w testowaną warstwę śniegu.

 

 

WYCINANIE, BUDOWANIE

 

Budowniczy wycina bloki w miejscu, w którym powstanie śnieżny dom, stopniowo tworząc dół. Śnieżne „pustaki” nakłada się na siebie po skosie, spiralnie w kształt kopuły. Gwarantuje to stabilność konstrukcji. W celu nadania im pożądanego kształtu Inuita przycina i szlifuje je specjalnym nożem śnieżnym. Warunkiem koniecznym do zbudowania igloo jest zrozumienie zasady nachylenia, ale Inuici bez obliczeń wiedzą, ile bloków mają wyciąć i pod jakim kątem je ustawić.
Najpierw należy wykonać głębokie (na tyle, na ile pozwala nóż) proste nacięcia w obrębie okręgu, w którym stanie igloo. Odległość pomiędzy nacięciami będzie stanowiła długość bloków (ok. 70-80 cm). Z kolei w odstępach mniej więcej 10 cm wykonuje się nacięcia do nich prostopadłe, określające grubość. Potem należy pooddzielać podstawy bloków od zaspy, wydobywając je ze śniegu. Budowniczy stara się dotrzeć nożem tak głęboko, jak to tylko możliwe. Układa się je jeden obok drugiego, tworząc okrąg, który będzie stanowić podstawę igloo. Już na tym etapie bloki muszą się lekko nachylać do wewnątrz. Każdy kolejny obrót spirali powinien mieć trochę mniejszą średnicę, tak aby na wysokości około dwóch metrów cała konstrukcja dookoła była zasklepiona.
Konstrukcja powstaje w dość skomplikowany sposób. Najpierw należy rząd pierwszy, ułożony już w okrąg, ściąć w kształt pochylni. Na niej układa się kolejny, posuwając się spiralnie w górę. Nachylenie w dół i do wewnątrz należy stale monitorować. Jeśli potrzebne jest rusztowanie, wystarczy ustawić kilka bloków śniegu jeden na drugim. Z ich wysokości dosięgniemy szczytu.
Śnieg z „rusztowania” i niewykorzystane bloki przydają się do budowy platformy śnieżnej wewnątrz igloo. Zwykle ma ona ok. metra wysokości, zajmuje jakieś dwie trzecie wnętrza i pełni funkcję łóżka. Po lewej stronie platformy usypuje się zazwyczaj kolejne podwyższenie. Na nim ustawia się kamienną lampkę z płonącym tłuszczem morskich ssaków, żywność, mięso i ryby. Jednocześnie jest to stolik dla żony Inuity, dla której zarezerwowana jest również przestrzeń przy stoliku.

 

 

WYKAŃCZANIE

 

Kiedy prace wewnątrz igloo dobiegną końca, od frontu wycina się otwór wejściowy w kształcie arkady. Ma on zwykle 70 cm wysokości i usytuowany jest poniżej iglerk (platformy pełniącej funkcję łóżka). Kolejnym krokiem jest budowa mniejszego igloo, przylegającego do pierwotnej konstrukcji. To małe pomieszczenie pełni rolę przedsionka, schowka, a także lodówki i zamrażarki. Czasami na styku przedsionka oraz igloo stawia się jeszcze jedno małe pomieszczenie. Ma ono formę otwartego półokręgu o średnicy mniej więcej metra i służy za toaletę. Następnie stawia się wiatrochron, który ma kształt wydłużonego półkola, wysokiego i długiego na 2-3 bloki śnieżne.
Podczas spokojnych, bezwietrznych nocy w igloo jest mniej przyjemnie niż w czasie wichury. Rozwikłanie tej zagadki tkwi w tzw. „tajemnicy igloo”. Wiatr, pędząc nad wiatrochronem, wciąga także masy powietrza znajdujące się za nim, tworząc w tym miejscu próżnię. Warunki próżniowe panują też w dolnych partiach przedsionka oraz w igloo. Próżnia ma doskonałe właściwości izolacyjne, dlatego we wnętrzu utrzymuje się przyjemna temperatura na poziomie 2-4 stopni. Zasada izolacji działa wtedy, kiedy podłoga przedsionka znajduje się poniżej podłogi głównego pomieszczenia. Analogicznie, otwory wejściowe lokuje się poniżej platformy z posłaniem. Jest to prosta reguła, o której warto też pamiętać podczas wyprawy polarnej. Podczas gdy dolne, wewnętrzne ściany igloo ogrzewane są ciepłem próżniowym, górne partie pozostają chłodne od zewnątrz. Zapobiega to topnieniu dachu i formowaniu się w nim dziur.
Mężczyzna pracuje od wewnątrz, podczas gdy jego żona i córki obsypują zewnętrzne ściany igloo śniegiem. Do tego celu służy miękki sypki śnieg, który Inuici określają mianem shaaksak. 30-40 centymetrową warstwę nanosi się łopatami od podstawy igloo ku górze (pierwotnie łopaty wyrabiało się z poroża karibu, część nośną obciągając futrem z fok). W miarę posuwania się wzwyż warstwa śniegu staje się coraz cieńsza, tak więc dach pozostaje nieobsypany. Funkcją tej zewnętrznej warstwy śniegu jest uszczelnianie i izolacja igloo.
W dużych rodzinnych igloo widuje się niekiedy specjalne lodowe kopuły wieńczące szczyt budowli. Mają one zwykle ok. 50 cm średnicy i nie więcej niż 25 cm głębokości, przypominając nieco odwrócone do góry dnem szklane naczynia bez uchwytów. W centrum takiej kopuły znajduje się niewielki otwór, zapewniający przewiew we wnętrzu igloo.

 

 

DOŚWIETLANIE

 

W igloo nigdy nie panuje całkowita ciemność, ponieważ rozproszone światło wpada przez szczeliny w ścianach. Nic jednak nie zastąpi światła dziennego dostarczanego przez okno. Tafla lodu z wody słodkiej nadaje się na przezroczystą szybę, lód z wody morskiej na szybę matową. Niektórzy, gdy przenoszą się do nowego obozowiska, zabierają ze sobą okna ze starego domu. Ich rozmiary bywają różne, przeważnie 50x70 cm, mają też zaokrąglone rogi. Okno montuje się od zewnątrz, tuż nad otworem wejściowym.
W celu wycięcia tafli szuka się niezaśnieżonej pokrywy lodowej, w której istnieje wystarczająco głębokie pęknięcie. Będzie ono stanowić jeden z czterech boków okna. Za pomocą rylca (tuuq) obrysowuje się kontury i powoli, delikatnie tnie wzdłuż zarysu, starając się nie tylko wbijać rylec coraz głębiej, ale także manewrować nim pod lekkim kątem. W pewnym momencie podważona tafla „wyskakuje”. Następnie przystępuje się do oszlifowania jej powierzchni i krawędzi. Grubość takiego okna to 8-10 cm. Nocą (a czasem także w ciągu dnia) po wewnętrznej stronie szyby osiada szron. Zeskrobuje się go rano przy pomocy noża pannak lub skrobaczki ulu. Dzieci i młodzież często wykorzystują tę okazję do zabawy, wydrapując na szybach wzory lub napisy, które jednak spływają wraz z roztopionym śniegiem…

 

 

URZĄDZANIE

 

Gdy igloo jest gotowe, wnosi się do niego bagaże i kobieta zabiera się do urządzania wnętrza. Podstawowym zadaniem jest doprowadzenie do porządku posłań. W tym celu należy wytrzepać ze śniegu skóry zwierząt, co zapobiegnie ich zawilgoceniu. Trzepaczka do skór wykonana jest z poroża karibu. Gdy wszystkie skóry zostaną już oczyszczone, czas rozłożyć je na łóżkach. Najgrubsze i najcięższe kładzie się futrem do śniegu. Na nich układa się kolejną warstwę skór, tym razem futrem do góry. Najczęściej używa się tu skór grzbietowych karibu pokrytych ciężkim zimowym futrem. Dopiero na tak przygotowanym łóżku można rozłożyć śpiwory. Czasami pod pierwszą warstwę skór kładzie się maty z gałązek brzozowych. Gałązki można znaleźć u ujść i na brzegach dużych rzek. Splata się je ze sobą ścięgnami karibu (ivaluq) lub kawałkami foczych skór. Jeśli maty nie ma, można ją zastąpić skórą niedźwiedzia polarnego.
Następnie pani domu zagospodarowuje stolik. Przestrzeń przed stolikiem zarezerwowana jest dla niej i jej drobiazgów, w tym dla popularnej wśród Inuitek torebki ze skóry nura białodziobego.
Lampę z płonącym tłuszczem ssaków morskich stawia się zwykle na trzech kołkach wbitych w podłoże. Wyrabia się je najczęściej z kości prącia morsów. Nad nią też wiesza się suszarkę na pranie (initaq). Jest to konstrukcja z poroża karibu z naciągniętymi nań sznurami o sieciowym splocie. Trafia na nią wszystko, co wymaga suszenia, a więc rękawice, skarpety, pieluchy, etc. Initaq zwiesza się z sufitu na linie, której koniec przywiązuje się do słupka i obciąża blokiem śniegu. Słupek ten spełnia też dodatkową funkcję: wiesza się na nim garnki i naczynia na wodę pitną (uzyskiwaną ze stopionego lodu, nie śniegu!).

 

 

NAPRAWIANIE, OPUSZCZANIE

 

Może się w końcu zdarzyć, że sufit zacznie się topić i przeciekać. W takim przypadku należy go oskrobać, nie zapominając o zabezpieczeniu posłań skórami fok w miejscach, gdzie mogą spadać zeskrobiny. Można także podjąć działania od zewnątrz, usuwając nagromadzony na dachu śnieg, który powoduje nadmierną izolację i przegrzanie. Innym tymczasowym środkiem zaradczym jest załatanie przecieku śniegiem. Taka łatka będzie działała jak gąbka, wchłaniając nadmiar wody.
Nie wolno ignorować przeciekającego dachu! Namoknięte bloki śnieżne są bardzo ciężkie i prędzej czy później zwalą się komuś na głowę. Choć jest to doświadczenie nad wyraz nieprzyjemne dla samej ofiary, to bardzo zabawne dla świadków.
Po dłuższym okresie mieszkania w igloo powierzchnia sufitu zamienia się w lód. A lód, jak wiadomo, jest zimny… Z reguły nie pozostaje więc nic innego, jak porzucić dotychczasowy dom i zbudować nowy.