Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2016-08-01

Artykuł opublikowany w numerze 08.2016 na stronie nr. 34.

Tekst i zdjęcia: Paulina Kańska,

Madame twarda sztuka


Paryż, rok 1794, okres Rewolucji Francuskiej. Szczupła, niziutka kobieta w eleganckiej sukni brodzi wśród trupów pod gilotyną. Wreszcie znajduje właściwą głowę i zanosi do swojej pracowni. To Robespierre... Dziś jego woskową maskę wykonaną przez Madame Tussaud możemy podziwiać w słynnym londyńskim muzeum.

Marie Grosholtz, znana lepiej jako Madame Tussaud, założycielka londyńskiego Muzeum Figur Woskowych, urodziła się w XVIII wieku w Strasburgu. Swój kunszt zawdzięczała mozolnej nauce pod okiem lekarza, który tworzeniem figur zajmował się dla ilustrowania anatomii. W wieku 16 lat wykreowała swoją pierwszą postać z wosku – Voltaire’a.
Do tworzenia oczu Madame Tussaud używała szklanych gałek. Za włosy służyła jej sztuczna peruka lub resztki zakupione od fryzjera. Najbardziej makabrycznym elementem jej woskowych rzeźb były zęby. W czasach Marie Tussaud niewiele osób stać było na wizytę u dentysty. Korzystano więc z usług „fachowców”, którzy stali na targach z obcęgami i wyrywali bolącego zęba za cenę 15 sou; albo 10 – jeśli pacjent zgodził się go oddać. Takie właśnie zęby trafiały potem do woskowych figur. Stworzenie jednej postaci zajmowało Madame Tussaud kilka tygodni.

Dostępny PDF
W wersji PDF artykuł jest wyświetlany dokładnie tak jak został wydrukowany. Czytaj w PDF

 

\"\"
Freedie
; "> <div class=  
freedie
">
 
Freedie
 
\"\"
Einstein
; "> <div class=  
einstein
">
 
Einstein
einstein
Einstein

 

WŁOS ZA WŁOSEM

 

Obecnie nad pojedynczą figurą dla londyńskiego muzeum sztab artystów pracuje minimum cztery miesiące. Do wyrobienia samej rzeźby z wosku potrzebnych jest dwóch specjalistów. Jeden pracuje nad korpusem, drugi nad twarzą. Oprócz nich do zespołu należą również renomowani styliści, fryzjerzy, malarze i wizażyści. Malowanie pary gałek ocznych trwa średnio 10 godzin. Dziesięć warstw farby olejnej i dwadzieścia różnych odcieni podkładu używanych jest do oddania koloru ludzkiej cery. Ale najtrudniejszym elementem jest fryzura. Każdy włos jest przyklejany pojedynczo, jeden za drugim. Zapełnienie w ten sposób całego „skalpu” zajmuje średnio 6 tygodni (choć u Amy Winehouse trwało to aż 10 tygodni). Koszt powstania woskowej postaci wynosi 150 tysięcy funtów.
Madame Tussaud niewątpliwie była damą o umyśle wyprzedzającym epokę, w której żyła. Przewidziała, że nadejdą czasy, gdy ludzie będą gotowi zapłacić krocie, żeby dotknąć sławnej osoby, choćby wykonanej z wosku. Co więcej, nawet teraz, w epoce pilnie strzeżonych praw do powielania wizerunku, pracownia Madame Tussaud twierdzi, że nie podpisuje z celebrytami kontraktów i nie płaci im honorariów. Gwiazdy same z przyjemnością publikują zdjęcia i opisują wrażenia z przymiarek niezbędnych do wykonania ich podobizn, większość z nich przekazuje nawet na rzecz muzeum swoje prywatne ubrania.

 

 

KOMNATA HORRORU

 

W okresie rewolucyjnego terroru Marie Tussaud, jako nauczycielka sztuki rodziny królewskiej, została aresztowana. Ogolono jej nawet głowę przed planowaną egzekucją. Rewolucjoniści chcieli jednak zachować sobie na dłużej wizerunki skazanych, co uratowało życie Madame. Zgodziła się, w zamian za ocalenie, „udowodnić swoją wierność rewolucji” poprzez tworzenie z wosku masek straconych arystokratów, m.in. Ludwika XVI, Marii Antoniny, Madame du Barry, a w końcu i samego Robespierre’a. Można więc spekulować, że Maximilien de Robespierre, człowiek odpowiedzialny za egzekucję ponad 40 tysięcy ludzi, przyczynił się do ocalenia Madame Tussaud.
Choć praca z rozczłonkowanymi korpusami dobrze jej znanych ludzi była okrutną próbą dla kobiecej psychiki, Marie doskonale zdawała sobie sprawę, jak pociągające są woskowe wizerunki wrogów, kryminalistów, morderców... W istniejącym jeszcze przed zburzeniem Bastylii muzeum figur woskowych stworzyła nawet tzw. Osobny Pokój z rzeźbami uosabiającymi znanych francuskich kryminalistów skazanych na egzekucję, za odwiedzenie którego klienci gotowi byli uiścić dodatkową opłatę.
W londyńskim muzeum rolę Osobnego Pokoju przejęła Komnata Horroru znajdująca się w piwnicy. Oprócz odtworzonych przez Madame głów ściętych arystokratów obejrzymy tam również oryginalne rekwizyty zaczerpnięte z więzienia Newgate oraz repliki narzędzi tortur używanych przed pięciuset laty. Zza krat spoglądać na nas będą zarówno historyczni, jak i współcześni zabójcy wszechczasów: od Wlada III Palownika (zwanego Draculą) po amerykańskiego seryjnego mordercę Charlesa Mansona. Ze względu na szacunek dla polityki Madame Tussaud, która nalegała na jak najwierniejsze odwzorowywanie rzeźbionych w wosku postaci, wśród prezentowanych w komnacie morderców nigdy nie pokazano jednak Kuby Rozpruwacza, którego tożsamość, a więc i wizerunek, nadal pozostają w sferze domysłów.
Innowacją wprowadzoną współcześnie do Komnaty Horroru są makabrycznie ucharakteryzowani aktorzy, którzy w blaskach stroboskopu krążą po korytarzach i wyłaniają się znienacka, czym zapewniają zwiedzającym dreszczyk emocji. Ze względu na tę niecodzienną atrakcję, wizytę w komnacie odradza się małym dzieciom oraz kobietom w ciąży.

 

 
\"\"
Shrek
; "> <div class=  
shrek
">
 
Shrek
 
\"\"
Spiderman
; "> <div class=  
spiderman
">
 
Spiderman
spiderman
Spiderman

 

SELFIE Z IDOLEM

 

Wystawa Madame Tussaud trafiła do Londynu na początku XIX wieku. Ze względu na trwające wojny napoleońskie Madame wyjechała do Wielkiej Brytanii i przez następne lata podróżowała ze swoimi figurami po Anglii, Walii i Irlandii, aby w końcu otworzyć stałą galerię niedaleko miejsca, gdzie dziś znajduje się muzeum. Obecna siedziba musiała zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu. Przeszła między innymi pożar (1925 r.), trzęsienie ziemi (1931 r.) i bombardowanie (1940 r.). Nic nie było jednak w stanie zburzyć jej popularności.
Najważniejszą atrakcją muzeum jest oczywiście możliwość zrobienia sobie zdjęcia z woskowym wizerunkiem swojego idola. Galerie podzielone są tematycznie i prezentują mistrzów sportu, muzyki, filmu, arystokrację i światowych przywódców politycznych oraz religijnych. Możemy tu zmierzyć się wzrostem z Barackiem Obamą, przysiąść do stolika Audrey Hepburn lub pocałować jednego z wokalistów One Direction. Figurę Roberta Pattisona pracownicy muzeum czyszczą ze śladów szminek kilka razy dziennie.
Kolejka stylizowana na angielskie taksówki zabierze miłośników historii w podróż po Londynie z dawnych lat. Możemy również spotkać się twarzą w twarz z woskowymi postaciami ze świata fikcji: Shrekiem, Spidermanem, Hulkiem, Iron Manem czy Kapitanem America. Widoczna z daleka półkolista kopuła muzeum jest obecnie wykorzystywana jako sala kinowa, w której na koniec zwiedzania gościom prezentowany jest trójwymiarowy film z bohaterami komiksu Marvela.
Ponieważ twórcy muzeum dbają, aby ich wystawa była jak najskrupulatniejszym odwzorowaniem rzeczywistości, figury najsławniejszych ludzi odnawia się co kilka lat i dostosowuje je do aktualnych zmian w wyglądzie celebryty. Woskowa podobizna znanej z operacji plastycznych piosenkarki Kylie Minogue doczekała się, na przykład, czterech poprawek, a Michaela Jacksona, z wiadomych przyczyn, aż trzynastu. Rekordzistką w tej kwestii jest figura królowej Elżbiety II, odnawiana już ponad dwadzieścia razy. Wiele renowacji przeszła również woskowa podobizna Adolfa Hitlera. Tu jednak powodem nie była bynajmniej zmiana w wyglądzie modela, a liczne akty wandalizmu. Kto by pomyślał, że w epoce filmów 3D i wszechobecnej animacji muzeum figur woskowych może nadal wzbudzać takie zainteresowanie czy wręcz emocje.
Jedna z figur prezentowanych w Londynie niewiele odbiega od współczesnych animowanych osiągnięć. Stworzona przez Madame Tussaud podobizna kochanki Ludwika XV, nazywana powszechnie Śpiącą Królewną, ma wbudowany mechanizm, który porusza klatką piersiową figury w rytm oddechu człowieka, tworząc niesamowicie realistyczny wizerunek śpiącej kobiety.

 

 

CENA SŁAWY

 

Madame stworzyła jedną z najsłynniejszych marek w brytyjskiej popkulturze, wartą obecnie, bagatela, miliard funtów. Tyle zapłacił kilka lat temu za jej muzeum jeden z funduszy inwestycyjnych. Galerię odwiedza rocznie 15 milionów ludzi. Muzeum, które pierwotnie było tylko obwoźną wystawą, ma swoje filie w 20 miastach na czterech kontynentach.
Londyńska siedziba Madame Tussaud ma bardzo dogodne położenie – można się do niej dostać pociągiem, autobusem lub metrem, wysiadając na stacji Baker Street. Wystawa figur woskowych czynna jest codziennie, poza pierwszym dniem świąt Bożego Narodzenia. Na jej obejrzenie trzeba poświęcić co najmniej dwie godziny. Bilety lepiej nabyć przez internet z wyprzedzeniem, ponieważ sprzedawane są wtedy ze zniżką. Jednak nawet internetowy zakup nie oszczędzi nam stania w kolejce. Ciekawą propozycją oferowaną przez obecnego właściciela muzeum, Merlin Entertainments PLC (drugiego po Disneyu światowego lidera w dziedzinie rozrywki), są ulgowe oferty łączące wejście do czterech ważniejszych londyńskich atrakcji: Madame Tussauds, London Eye, Sea Life London Aquarium i London Dungeon.
Marie Tussaud zmarła we śnie w 1850 roku, w wieku 89 lat. Ostatnią figurą wykonaną przez nią osobiście był jej autoportret, który również można podziwiać w londyńskiej siedzibie muzeum.