Miesięcznik Poznaj Świat


Brwinów – spokój i zieleń



Artykuł ONLINE

Małe jest piękne – to twierdzenie zdecydowanie pasuje do Brwinowa. Niewielkie miasto zaskoczyło mnie swym urokiem. Panująca tu spokojna atmosfera sprawia, że to idealne miejsce na spędzenie wolnego czasu. Przyroda, kultura, historia - to kolejne zachęty do zaplanowania tu wycieczki z dala od masowej turystyki. Co więcej, każdy znajdzie tu coś dla siebie...

Od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem odwiedzenia Brwinowa i cieszę się, że w końcu zrealizowałam ten plan. Do tej pory znałam to miasto jedynie z okien pociągu. Nawet nie przypuszczałam, że jego historia sięga czasów starożytnych, a najstarsze ślady osadnictwa datowane są tu na ósme tysiąclecie przed naszą erą! Do IV wieku n.e. na tych terenach znajdowało się Mazowieckie Centrum Metalurgiczne – jeden z największych ośrodków produkcji żelaza w Europie. Dziś świadectwem tego są osady hutnicze z reliktami kilkudziesięciu tysięcy pieców dymarskich, w których wytapiano żelazo.

Podążając szlakiem historii, dotarłam do jednych z ważnych miejsc pamięci związanych z II wojną światową. To tu, 12 września 1939 roku, odbyła się ciężka bitwa, która spowolniła marsz niemieckich wojsk na Warszawę. Wydarzenie to upamiętnia pomnik znajdujący się na rynku. Znajdują się tu również pomniki: Niepodległości i Armii Krajowej. Ślady historii można odnaleźć także w parku miejskim. Są tu: pomnik Ściana śmierci w hołdzie ofiarom niemieckiego terroru oraz tablica upamiętniająca bitwę pod Brwinowem. Na rynku uwagę zwraca kościół pod wezwaniem św. Floriana, a najstarsze zapisy o nim sięgają XV wieku. Świątynia była wielokrotnie przebudowywana, a swój obecny kształt uzyskała w latach 1927–1937, zachowując przy tym dawne wyposażenie, jak zespół pięciu ołtarzy i rokokową ambonę. Warto też rzucić okiem przez wizjer fotoplastykonu i obejrzeć prezentację „Brwinów na starych fotografiach”.

Brwinów zapisał się również na kartach kultury i literatury. To właśnie nieopodal postanowił osiedlić się Jarosław Iwaszkiewicz. Jego dom Stawisko i otaczająca go przyroda  okazały się idealną przestrzenią twórczą, dającą natchnienie do stworzenia najwybitniejszych dzieł. Posiadłość była także ważnym ośrodkiem kultury, odwiedzanym m.in. przez Czesława Miłosza. W czasach wojny stanowiła schronienie dla uciekających z Warszawy. Dziś dom pełni rolę muzeum, zachowując pierwotny charakter wnętrz. O otaczającym go parku tak pięknie pisał sam Iwaszkiewicz. To idealne miejsce na wypoczynek i zanurzenie się w lekturze na jednym z dostępnych tu leżaków.

W samym miasteczku miejscem aktywności kulturalnej jest zabytkowy, urokliwy dworek Zagroda, zwany też „Bartkiewiczówką”, związany z życiem i twórczością Zygmunta Bartkiewicza, pisarza i felietonisty. Dziś mieści się tu niewielkie muzeum, a otaczający je ogród jest miejscem spotkań kulturalno-społecznych. Nawet miłośnicy pszczelarstwa znajdą tu coś dla siebie – m.in. domki dla pszczół murarek.

Mieszkańcem miasta był Wacław Kowalski bardzo lubiany, wybitny aktor, odtwórca roli Pawlaka w trylogii „Sami swoi”. Widywano go jeżdżącego na rowerze po mleko. Stąd też dojeżdżał koleją do Warszawy, na sceny teatralne i plany filmowe.

Brwinów potwierdza, że małe miasto może tętnić życiem kulturalnym, oferując wiele atrakcji, festynów i wydarzeń plenerowych. Do takich imprez należą m.in. Dni Brwinowa, Brwinowskie Lato Teatralne, Jarmark Bożonarodzeniowy, a także Festiwal Otwartych Ogrodów. Warto zajrzeć do kalendarza wydarzeń i wybrać coś dla siebie. Urzekło mnie także, jak miasto odnosi się do mody na murale. Kilka z nich zdobi miejskie mury, a szczególnie warte uwagi są murale z podobizną Wacława Kowalskiego przy rondzie jego imienia oraz mural strażacki na ścianie OSP. Warto je odszukać, wędrując po mieście.

Dla rozwoju Brwinowa kluczowe znaczenie miała Kolej Warszawsko-Wiedeńska. W 1845 roku przejechał tędy pierwszy pociąg. To wydarzenie również zostało upamiętnione muralem. Bliskość Warszawy czyniła Brwinów atrakcyjnym miejscem do osiedlania się. Przy czym dbano, by każdy nowy dom czy willa posiadały choć pół hektara ogrodu. W ten sposób powstało miasto-ogród, zapewniające mieszkańcom komfortowe i zdrowe warunki życia.

Przed wojną Brwinów był popularnym letniskiem, a jego wiejski klimat przyciągał głównie warszawską elitę. Dziś ten letniskowy charakter nadal jest wyczuwalny, a przypominają o nim zabytkowe wille, liczne parki, skwery, pobliski Las Młochowski i rezerwaty przyrody. To idealne otoczenie na krótki wypoczynek. Kilka kroków od stacji kolejowej znajduje się park miejski. Przyjemnie jest tu pospacerować, odetchnąć głęboko, podziwiać lokalną florę i faunę. Można wybrać relaksujący spacer przyrodniczy albo aktywność: siłownie, trampoliny, linarium i inne atrakcje. Nie zapomniano o najmłodszych, dla których urządzono nowoczesne place zabaw. W części parku znajduje się zabytkowy pałacyk, obecnie siedziba gminnego ośrodka kultury, gdzie odbywają się warsztaty i wydarzenia artystyczne. Miłym zaskoczeniem był również przylegający do parku niewielki ogród botaniczny ze ścieżką edukacyjną, hamakami i stołami piknikowymi. Uwagę przyciągają domki dla zwierząt i wiklinowe rzeźby. To świetne miejsce na edukacyjno-relaksacyjny wypad dla całej rodziny. Dużym atutem są udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami i niewidomych oraz stojaki rowerowe.

Urokliwe są też okolice Brwinowa. Udało mi się dotrzeć do Ogrodu Rzeźb Juana Soriano w Owczarni, czyli malowniczego parku w otoczeniu lasu, gdzie sztuka współgra z naturą. Najbardziej zachwyciły mnie monumentalne rzeźby rozmieszczone w różnych częściach tego magicznego miejsca. Niektóre stoją pośrodku trawników, inne jakby wyłaniają się z wody. 

Odwiedziłam również siedzibę Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” w Otrębusach. Udało mi się zobaczyć widowiskową salę koncertową, stanąć na scenie i zajrzeć za kulisy. Polecam też prywatne Muzeum Sztuki Ludowej, mieszczące się w domu profesora Mariana Pokropka. W jego zbiorach znajdują się wycinanki, rzeźby w drewnie i obrazy na szkle. A dla miłośników motoryzacji obowiązkowym punktem jest Muzeum Motoryzacji i Techniki – ze zbiorami zabytkowych pojazdów i przedmiotów z dawnych lat. To prawdziwa podróż w czasie.

Brwinów nie zawiedzie nikogo z odwiedzających, za to mile zaskoczy. Moja wizyta potwierdza, że warto planować podróże do mniej znanych miejsc, poznawać ich historię oraz lokalne perełki. To doskonałe miejsce, by oderwać się od codzienności. Chętnie tu wrócę kolejny raz, ale tym razem... rowerem, bo pięknych tras tu nie brakuje.