Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2007-10-01

Artykuł opublikowany w numerze 10.2007 na stronie nr. 58.

Tekst: Andrzej Kulka,

Upojne odludzie

Kobuk Valley

Park Narodowy Kobuk Valley leży w północno-zachodniej Alasce i obejmuje większą część doliny rzeki Kobuk o kształcie owalu, ograniczonego od południa szczytami gór Waring, a od północy pasmem Baird Mountains. Oba pasma stanowią fragment potężnego, długiego na 1100 kilometrów górskiego łańcucha Brooks Range. Granice parku znajdują się w całości powyżej kręgu polarnego, w strefie klimatów arktycznych.

 

Park Kobuk Valley jest najrzadziej odwiedzanym parkiem narodowym w USA z powodu oddalenia i zupełnego braku dróg! Tylko jeszcze Bramy Arktyki mogą się poszczycić totalnym bezdrożem, ale… są znacznie bliżej „cywilizacji”, zwłaszcza miejskiego ośrodka Fairbanks.

 

 

Szczęście na odludziu

 

Zasadniczym sposobem na poznanie tego odosobnionego regionu świata pozostaje 160-kilometrowy spływ szeroką i spokojną rzeką Kobuk: kajakiem, pontonem lub łodzią. Marzenie wodniaków! Turyści najczęściej dolatują małymi cessnami do eskimoskiej wioski Ambler, płyną z prądem, aby po pięciu, siedmiu dniach odlecieć z powrotem z innej wioski – Kiany.
Park jest otwarty dla turystów przez cały rok, ale najlepszy okres na wizytę to sierpień. Wtedy to właśnie przybywa większość z przeciętnie zaledwie 6300 turystów rocznie.
Głównym powodem sierpniowych przyjazdów jest coroczna migracja setek tysięcy reniferów karibu, które powracają jesienią z północnych pastwisk, przekraczają rzekę Kobuk i udają się na łagodniejsze klimatycznie pastwiska na południe od gór Waring. Ale to nie wszystko: w sierpniu pogoda jest stabilna i pojawiają się pierwsze jesienne barwy w tundrze, które „perskimi dywanami” tkają stoki wzgórz.

 

 

To długa historia

 

Mimo że obecnie na terenie objętym parkiem narodowym nie występują lodowce, jednak ukształtowanie powierzchni ujawnia ślady co najmniej pięciu zlodowaceń plejstoceńskich. Geografów najbardziej fascynują duże pola najprawdziwszych wydm, budowanych przez silne wiatry, na przemian wschodnie i zachodnie.
Będące nadal własnością Eskimosów miejsce, zwane Onion Portage (przy wschodniej granicy parku narodowego, tuż nad rzeką Kobuk), ma szczególne znaczenie dla archeologów, którzy już w latach czterdziestych XX wieku udokumentowali tutaj siedemdziesiąt różnych warstw kulturowych, reprezentujących dwanaście i pół tysiąca lat ludzkiej obecności na tym bogatym w zwierzęta terenie. Od czasów prehistorycznych jest to miejsce kluczowe dla autochtonów skazanych na polowania na renifery, których odwieczny szlak migracji przebiega w marcu i w sierpniu nieodmiennie właśnie w tej okolicy. Onion Portage został uznany za Pomnik Narodowej Historii.
Karibu były dla pierwotnych ludzi źródłem pożywienia: mięsa, tłuszczu i nieprzetrawionej zieleniny z żołądków. Ze skór karibu sporządzano odzież i namioty, a kości i poroża służyły za narzędzia: igły, hamulce do sań, rękojeści do noży, groty do strzał i harpunów, noże do skrobania tłuszczu z fok czy łopatki do odśnieżania…
Cztery tysiące lat temu w dolinie rzeki Kobuk zjawili się przedstawiciele ekspansywnej arktycznej kultury drobnych narzędzi. Te właśnie ludy dostosowały się do życia w Arktyce w stopniu umożliwiającym im rozprzestrzenianie się daleko na północ i wschód, aż po Grenlandię! Do VI wieku n.e. ślady ich działalności stają się coraz powszechniejsze, zwłaszcza na oceanicznych wybrzeżach, dokąd z położonych wewnątrz lądu dolin docierali sezonowo, aby czerpać korzyści z obfitości ryb i morskich ssaków. I nagle – z niewyjaśnionych przyczyn – środkowa oraz górna cześć doliny rzeki Kobuk opustoszała na blisko osiemset lat! Może spadła liczebność reniferów albo też karibu roztropnie zmieniły trasę migracji?
Na początku XIII wieku w dolinie Kobuku pojawili się Eskimosi tak zwanej arktycznej kultury leśnej, doskonale przystosowani do życia z dala od brzegów oceanu. Zimą – a także podczas wiosennej i jesiennej migracji – byli doskonałymi myśliwymi polującymi na renifery, latem z wielką wprawą łowili ryby. Na terenie obecnego Parku Narodowego Kobuk Valley powstało kilka obozowisk działających zarówno zimą, jak i latem. Były one zakładane w miejscach, gdzie do głównego koryta Kobuku wpływały płytsze rzeki i strumienie będące tarliskami łososi, zwłaszcza przybywających w setkach tysięcy sztuk łososi pręgowanych keta. Stanowiły one łatwe do zdobycia, nieprzebrane źródło zwierzęcego białka.
W połowie XIX stulecia nastąpił kolejny spadek populacji reniferów, a co za tym idzie – powrót Eskimosów na wybrzeża. W tym samym czasie alaskijska Arktyka stawała się obiektem eksploracji białych osadników, docierających z rosyjskimi towarami aż nad środkowy Kobuk. W XIX stuleciu dwie grupy Eskimosów Inupiat: Akunirmiut oraz Kuuvaum Kangianirmiut zamieszkiwały teren objęty granicami obecnego parku narodowego. Ich potomkowie, zwani dzisiaj Kuuvangmiit, korzystają z dobrodziejstw parku, żyjąc w osadach Kiana, Ambler, Kobuk oraz Shungnak.

 

 

Bogactwo życia

 

Środkowa cześć doliny została uznana za niezwykle istotną z przyrodniczego punktu widzenia z powodu nieskażonej przez cywilizację przyrody a także zjawiska w Arktyce niezwykłego – piaszczystych wydm! Park Narodowy Kobuk Valley powstał w roku 1980 w celu zachowania dla przyszłych pokoleń ekosystemu, jego rzek, strumieni, archeologicznych stanowisk, odwiecznych dróg migracyjnych reniferów karibu, arktycznych tarlisk łososi, siedlisk niedźwiedzi, łosi, rosomaków, wilków i ptactwa.

 

 

Czary wszystkie

 

RENIFERY
Centralna część doliny rzeki Kobuk jest jednocześnie kluczowym obszarem rozległego ekosystemu, którego głównymi bohaterami są karibu, czyli dzikie renifery. Stado, zwane zachodnim arktycznym, liczy 225–300 tysięcy sztuk tych cennych zwierząt i od tysiącleci podąża w marcu tą samą drogą migracji z zimowisk leżących w Selawik Hills (na południe od Waring Mountains) do terenów na północy, poza górami Baird i De Long, gdzie wiosną rodzą się młode, a matki znajdują zazielenioną, odżywczą tundrę. Powrót przez dolinę rzeki Kobuk następuje w końcu sierpnia. Obszar pokryty tą fenomenalną migracją zajmuje 352 tysiące kilometrów kwadratowych, czyli więcej niż terytorium Polski!
Renifery w tych zadziwiających, jak na współczesne czasy ogromnych ilościach przekraczają dwukrotnie rzekę Kobuk i od ponad dwunastu tysięcy lat stanowią łup stosunkowo łatwy dla ludzi. Te skądinąd szybkie i zwrotne zwierzęta stają się w wodzie powolne i bezsilne wobec atakujących z łodzi Eskimosów i Indian.
Widok dziesiątek tysięcy dzikich zwierząt przeprawiających się jesienią przez rzekę jest zasadniczym powodem, dla którego do parku przybywa większość turystów. Poza słynną wędrówką antylop w Serengeti/Masai Mara jest to najbardziej spektakularny zwierzęcy show na Ziemi!

 

SPŁYWY

Niepodważalnym, ogromnym walorem parku jest jego odosobnienie. Bez dróg, samochodów, parkingów, kempingów, ścieżek… Nawet zarząd tego parku mieści się daleko od jego granic, w Kotzebue na wybrzeżu Cieśniny Beringa! W dolinie rzeki Kobuk można znaleźć naturalną ciszę i piękno, plus… takich jak my, spływających w dalekim zakątku świata w poszukiwaniu ponadczasowego spokoju ducha, niepoddających się wichurom, deszczom, a nawet śnieżnej zadymce w środku lata. Świadomych faktu, że ogromny niedźwiedź grizzli może się w każdej chwili pojawić obok naszego namiotu.
Źródła rzeki Kobuk, mającej długość 560 kilometrów, znajdują się w centralnej części łańcucha Brooks Range. Miejscami Kobuk jest szeroki nawet na pięćset metrów! W środkowym biegu staje się powolną (ze spadkiem zaledwie 10 centymetrów na długości 1,6 kilometra), szeroką i czystą rzeką o piaszczystym dnie. Kobuk ma sześć dużych dopływów; prawe są rwącymi, górskimi rzekami pochodzącymi z Baird Mountains, w odróżnieniu od spokojnych, strumieni wpadających do rzeki od strony południowej. Jedna z tych rzek – Salmon River – została uznana za przyrodniczy klejnot: Wild and Scenic River. Poza rzekami na terenie parku występują także liczne stawy i jeziora.

 

WYDMY
Innym, nie mniej istotnym powodem wizyty w Parku Narodowym Kobuk Valley są wydmy! Te piaszczyste struktury, kojarzone powszechnie z upalnym, suchym klimatem Afryki bądź Azji Centralnej, występują na Alasce w trzech zgrupowaniach powyżej kręgu polarnego! Wydmy Great Kobuk, Little Kobuk i Hunt River Sand Dunes są pozostałościami ostatniej epoki lodowcowej, kiedy lądolód pozostawił po sobie wielkie masy piaszczystego materiału, a wiatry swobodnie przemieszczały (i nadal przemieszczają) depozyt wzdłuż doliny rzeki. Dzisiaj są największymi wydmami świata na szerokościach arktycznych. Niektóre osiągają wysokość pięćdziesięciu metrów. Największy z wymienionych obszarów wydm (Great Kobuk) ma powierzchnię 65 kilometrów kwadratowych.

 

FAUNA
Kultowe dla doliny rzeki Kobuk renifery to oczywiście nie wszystko, co ta arktyczna kraina ma do zaoferowania miłośnikom zwierząt. Żyją tutaj również niedźwiedzie grizzli, niedźwiedzie czarne, łosie, wilki, rosomaki… Wiele z nich dosłownie ucztuje podczas migracji karibu. Największym naturalnym wrogiem dzikich reniferów (poza, oczywiście, człowiekiem) są niedźwiedzie i wilki. Rosomaki, lisy, kojoty oraz orły potrafią uporać się z młodymi cielakami. Żadne z wymienionych zwierząt nie gardzi zwłokami padłych renów. Inne zawsze chętne na padlinę zwierzęta to między innymi kruki, mewy, niektóre jastrzębie i łasice.

 

FLORA
W Parku Narodowym Kobuk Valley przebiega granica tundry i tajgi, na jej dnie dominują świerki. Na bardziej suchych, osłoniętych od wiatru terenach i wzdłuż cieków wodnych znajdziemy zagajniki świerków, brzozy i topoli balsamicznej, nieco wyżej spotkamy kilka odmian wierzby. Wyższe partie wzgórz pokrywa alpejska tundra z mchami i porostami.

 

WĘDKARSTWO
Rzeka Kobuk na odcinku biegnącym przez park narodowy jest – o czym rzadko kto wie – jednym z najciekawszych wędkarsko akwenów na świecie, szczególnie od lipca do września, kiedy z oceanu wpływają na tarliska miliony łososi reprezentujących trzy gatunki pacyficzne: królewskie (czawycza), różowe (gorbusza) i – przede wszystkim – kety. Poza nimi występują tu ryby: dwadzieścia dwa gatunki, z których najbardziej atrakcyjna wędkarsko jest białorybica. W zlewisku Kobuku liczne są gatunki siei, sielawy, pstrągi arktyczne, lipienie a także swojskie szczupaki i miętusy!

 

 

Doceń komara

 

  • Dzięki trwającej dziesiątki tysięcy lat adaptacji renifery poruszają się swobodnie po bezleśnych obszarach alpejskiej (suchej) oraz arktycznej (mokrej) tundry. Topniejący wiosną śnieg pokrywający tundrę nie może wsiąkać w podłoże, które od pewnej głębokości pozostaje stale zamarznięte (wieczna zmarzlina). Wielkie, łopatowate kopyta ułatwiają zwierzętom zarówno poruszanie się po podmokłym terenie, jak i pływanie i odkopywanie spod śniegu nadających się do jedzenia porostów.
  • Wielkim (a tak przecież malutkim) wrogiem reniferów są muchy znoszące larwy wprost do ich nozdrzy oraz komary bezlitośnie spijające krew zwierząt.
  • Nie można jednak potępiać w czambuł komarów, gdyż dzięki nim zapylane są nieprzebrane ilości kwiatów i jagód, a te ostatnie z kolei stanowią zasadnicze pożywienie nie tylko ptaków, lecz także niedźwiedzi!
  • Już samo położenie Parku Narodowego Kobuk Valley ogranicza zwiedzających do doświadczonych turystów umiejących sobie świetnie radzić w trudnych warunkach klimatycznych: ulewy, gwałtowne wichury i śnieg nawet w środku lata!
  • Spotkanie z agresywnym niedźwiedziem czy z wilkami to rzadkość, podczas gdy na co dzień prozaicznie trzeba się borykać z uprzykrzającymi życie muchami i komarami.
  • Wodę do picia należy gotować, aby unieszkodliwić pospolite w regionie bakterie Giardia lamblia!