Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2012-05-01

Artykuł opublikowany w numerze 05.2012 na stronie nr. 10.

Tekst: Tomasz Duda, Zdjęcia: Jens Henrik,

Król norweskich fiordów


Majestatyczne masywy górskie, kilkusetmetrowe ściany skalne, opadające w czeluście długich, głębokich fiordów, rozległe połacie lodu… Jest obszar w Norwegii, gdzie odnaleźć można to wszystko, a także unikalne zabytkowe kościółki, malowniczo wpisane w ten krajobraz. To okolice Sognefjordu – największego obszaru fiordowego tej części świata.

Dostępny PDF i AudioBook
W wersji PDF artykuł jest wyświetlany dokładnie tak jak został wydrukowany. Czytaj w PDF

Podróż po wybrzeżu najdłuższego z norweskich fiordów, Sognefjordu.

Wybrzeże najdłuższego z norweskich fiordów stanowi największą atrakcję turystyczną popularnej trasy „Norwegia w pigułce”. Wycieczka statkiem z Gudvangen do Flåm czy podróż Drogą Śnieżną wzdłuż Aurlandsfjorden dostarczają niezapomnianych wrażeń. Ale wybrzeża Sognefjordu to nie tylko ostoja surowej, nieskażonej przyrody. Niekiedy można się tu poczuć jak w skansenie – mieszkańcy z dumą noszą stroje ludowe, podtrzymują lokalne zwyczaje, a w odizolowanych górskich dolinach od setek lat funkcjonują drewniane farmy oraz stare drewniane kościoły stavkirke.

 

 

SMOKI W KOŚCIELE

 

Nieco ponad dwie godziny jazdy dzieli Bergen – drugie pod względem wielkości miasto Norwegii – od regionu Sognefjord. Zjeżdżając z płaskowyżu Stølsheimen w okolicach miejscowości Vik, mamy dość czasu, by móc nacieszyć wzrok połyskującą w słońcu taflą fiordu. Ta wąska i niezwykle kręta zatoka ciągnie się ponad 200 kilometrów w głąb lądu, tworząc charakterystyczny układ licznych rozgałęzień, przecinających w poprzek niemalże cały kraj. Sognefjord jest najdłuższym spośród norweskich fiordów i drugim co długości na świecie. Równie imponująca jest jego głębokość, sięgająca ponad 1300 metrów. Dla porównania – najgłębsze miejsce Morza Bałtyckiego to „zaledwie” 450 metrów.
Zanim jednak staniemy nad brzegiem fiordu, podziwiamy niezwykłą budowlę – drewniany kościół typu stav – Hopperstad, który od XII wieku, niezmieniony, stoi u wrót mitycznej krainy olbrzymów i trolli. Tajemniczości temu miejscu dodają znaki runiczne oraz wizerunki smoków, zdobiące wnętrze świątyni. Wykonane przez średniowiecznego artystę, do dziś angażują wyobraźnię badaczy kultury, gdyż ich znaczenia wciąż nie udało się jednoznacznie wyjaśnić. Kościół Hopperstad jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych tego typu obiektów w Norwegii.

 

STAVKIRKE W UNDREDAL

Stavkirke oznacza dosłownie „kościół słupowy”. Świątynie tego typu, inaczej zwane klepkowymi lub masztowymi, należą do najstarszych drewnianych zabytków Europy.

...A FIORDY SĄ GŁĘBOKIE I SZEROKIE

Sognefjord to drugi pod względem długości fiord na świecie (205 km), a zarazem najdłuższy w Norwegii. W najgłębszym miejscu ma 1 308 metrów, a jego szerokość waha się od 1,5 do 6 km.

LODY PÓŁNOCY

Największym lodowcem Norwegii i zarazem kontynentalnej Europy jest Jostedalsbreen. Obejmuje obszar 487 km2.

 

PRZYJACIELE KOZIEGO SERA

 

Rewia zachwycających krajobrazów zaczyna się w rejonie Aurland, nieco ponad 50 kilometrów na wschód od wspomnianego Vik. Zaczynamy od Gudvangen – niewielkiej wioski położonej na samym końcu Nærøyfjordu, otoczonej niebotycznie wysokimi urwiskami. To najwęższy fiord w Norwegii. Przy długości ponad 11 kilometrów, jego szerokość w kilku miejscach nie przekracza 500 metrów. To wymaga nie lada umiejętności od sterników promów i turystycznych statków wycieczkowych, przemierzających potężną, skalistą rynnę. Zdecydowana większość turystów odwiedzających te strony wybiera taką właśnie drogę do, położonego po drugiej stronie góry, Flåm.
My jednak jedziemy lądem. Powód jest szczególny i położony około ośmiu kilometrów w bok od głównej trasy. Wieś Undredal niemal do końca XX wieku dostępna była jedynie od strony wody. Dziś prowadzi do niej wąska droga asfaltowa, którą nietrudno przeoczyć. Undredal tworzy kilkanaście zagród, położonych nad samą wodą Aurlandsfjordu. Wieś od wieków słynęła z produkcji koziego sera. Dziś, za niewielką opłatą, można zostać posiadaczem specjalnej karty Undredal Kort. Dzięki niej można liczyć nie tylko na poczęstunek u gospodarzy, ale również na przewodnika po drewnianym kościele oraz otrzymać roczne członkostwo w… Towarzystwie Przyjaciół Koziego Sera!
Świątynia w Undredal to nietypowy, bo pomalowany na biało, drewniany kościół, najmniejszy spośród wszystkich stavkirke w Norwegii. Jego historia zaczyna się już w XII wieku. Biały kolor świątynia zawdzięcza ponoć okresowi duńskiej dominacji na tym terenie. Chcąc wymazać z pamięci mieszkańców ich norweskie dziedzictwo, Duńczycy dokonali właśnie takiego zabiegu, malując na biało nawet naczynia liturgiczne.
Pobliskie Flåm to kombinat turystyczny. Latem przybijają tu potężne statki wycieczkowe. Liczba ludności tej niewielkiej miejscowości wzrasta wówczas nawet stukrotnie. Największą atrakcją Flåm jest słynna linia kolejowa Flåmsbana, łącząca port z położoną nieco ponad 20 kilometrów na południe stacją Myrdal. To jedna z najbardziej spektakularnych tras kolejowych na świecie, gdzie zastosowano śmiałe rozwiązania inżynieryjne, aby pokonać, liczącą ponad 860 metrów, różnicę wysokości. Największy spadek na trasie wynosi aż 5,5 procent – to rekordowy wynik wśród wszystkich normalnotorowych linii kolejowych na świecie. We Flåm powstało również niewielkie muzeum, w którym odnaleźć można informacje dotyczące budowy linii Flåmsbana.

 

 

WIDOK JAK Z REKLAMY

 

Podróż wzdłuż brzegów Aurlandsfjordu dostarcza niezapomnianych wrażeń, ale prawdziwe emocje czekają na śmiałków podążających starą drogą do Lærdal. Pnie się ona serpentynami wysoko, ponad zabudowaniami miejscowości Aurland. Po kilku kilometrach karkołomnej jazdy znajdujemy się już na wysokości niemal 1000 metrów ponad poziomem fiordu. Nawet latem leżą tu wielkie połacie śniegu zalegające przy samej drodze. Stąd zresztą historyczna nazwa trasy – Snøvegen (Śnieżna Droga). To właśnie zdjęcia wykonane ze obrzeży Snøvegen pojawiają się w większości materiałów promocyjnych związanych z regionem Sogn og Fjordane.
Jeszcze do niedawna Śnieżna Droga była jedynym połączeniem Flåm i Bergen z Lærdal. Oddany w 2000 roku Lærdalstunellen, umożliwił wygodne drogowe połączenie stolicy kraju Oslo z Bergen. Jest to najdłuższy drogowy tunel na świecie – liczy 24,5 kilometra. Aby urozmaicić kierowcom monotonię jazdy w niemal idealnie prostym tunelu, co sześć kilometrów wydrążono ogromne sale, które oświetlono niebiesko-białym światłem, upodobniającym je do podlodowcowych grot.
Okolice Lærdal to kolejna porcja niezwykłych obiektów i malowniczych krajobrazów. Na zwolenników walorów przyrodniczych czeka tu Norweskie Centrum Dzikiego Łososia, gdzie zapoznać się można z jego biologią oraz sposobem połowu. Okoliczne potoki aż roją się od tych ryb. Po wykupieniu specjalnej karty, każdy posiadacz „kija” może sam wyruszyć na łowy.
Zupełnie innego rodzaju atrakcja czeka na turystów pół godziny drogi dalej na wschód. Drewniany kościół Borgund (stavkirke) jest jednym z największych i najlepiej zachowanych wikińskich świątyń średniowiecznej Norwegii. Wspaniałe głowy smoków i bogata ornamentyka roślinna są znakiem rozpoznawczym tego miejsca.

 

TROLLE SĄ WSZĘDZIE

 

W okolicach Lærdal przeprawiamy się promem na drugą stronę Sognefjordu. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze w XX wieku, żeby móc dojechać na drugi brzeg najdłuższego norweskiego fiordu, trzeba było go objechać. Aby dotrzeć do miejscowości po drugiej stronie, oddalonej zaledwie o trzy kilometry, należało pokonać trasę 150 kilometrów. Problem rozwiązało wprowadzenie regularnej komunikacji promowej.
Od północnej i wschodniej strony do fiordu przylega górzysta kraina – Jotunheimen. To mityczna siedziba olbrzymów i trolli, które i dziś norweska tradycja każe widzieć w kształcie każdego szczytu czy doliny. W obrębie Jotunheimen znajduje się najwyższy szczyt Norwegii – Galdhøpiggen (2469 m n.p.m.). Rejon masywu przykryty jest czapami lodowymi i objęty został ochroną jako Park Narodowy Jotunheimen. Pośród dzikich i niedostępnych szczytów, z widokami na lodowce, prowadzi jedna z najpiękniejszych tras samochodowych w Europie – droga Sognesfjellvegen (Rv55). Wysokie na kilka metrów zaspy śnieżne ciągną się kilometrami po obu stronach szosy nawet wczesnym latem.