Wyprawa Dolny Śląsk 2016 zakończona

Rafał Gręźlikowski zakończył swoją zimowo-rowerowo-zamkową wyprawę Dolny Śląsk 2016. Przez 12 dni wyzwań, przygód i niezwykłych zamkowych wrażeń wydarzyło się wiele. Na początku wyprawy Rafał znalazł się w Górach Stołowych. To właśnie tam, podczas iście zimowej aury, zdobył już pierwszego dnia najwyższy ich punkt. Kolejnego dnia wystartował w tych samych górach w pierwszym tego typu zimowym wyścigu Fat Bike Race. Śniegu nie brakowało, a jego ambicje, pomimo posiadania jednej nogi mniej niż rywale, gnały go z marzeniem wyprzedzenia choćby jednego zawodnika nim nastanie linia mety. Ostatecznie wyprzedził 11 i przepełniony aż po brzegi radością, ruszył na swój wyśniony szlak zamków Dolnego Śląska.
W zapowiedziach wyprawy planował dotarcie do co najmniej 7 z nich. Ostatecznie udało my się odwiedzić 13! W części z nich spał pod namiotem. Często zamkowe szczyty wzgórz zdobywał już po zmroku. Aura go nie oszczędzała, przyszło mu mierzyć się również ze strumieniami deszczu i błotem. Ale jeśli miałby już na coś narzekać, to na to że musiał wracać. Największy trud wiązał się oczywiście ze zdobywaniem szczytów z niewyobrażalnie ciężkim rowerem. To była walka o każdy metr, niekiedy nawet każde 10 cm, nie raz w kompletnych ciemnościach. Ale takie było założenie wyprawy, to nie miał być spacer z przewodnikiem po pachnących woskiem korytarzach. I właśnie w tej surowości skrywa się najwięcej satysfakcji, że zdołał ziścić każdy cel, niezależnie od warunków i bolączek, jakie mu towarzyszyły.