Samotny trawers dżungli
Pod patronatem
Plan wyprawy Dominika Szmajdy jest dość nietypowy, bowiem zakłada pobicie własnego rekordu samotności w dżungli. Nie chodzi mu o pokonanie słynnego odcinka czy dotarcie do konkretnego miejsca. Liczy się samotny marsz przez afrykański las deszczowy – na przełaj, poza ścieżkami, a satysfakcję ma przynieść obcowanie wyłącznie z przyrodą, możliwie jak najdzikszą. Na teren działań wybrał Park Narodowy Odzala-Kakoua w Republice Konga, który stanowi jeden z największych chronionych obszarów lasów tropikalnych w Afryce. Po ubiegłorocznej nieudanej próbie realizacji tego planu Dominik postawił na radykalny minimalizm w doborze ekwipunku wyprawowego. Twierdzi, że kluczem do sukcesu jest szybkość poruszania się w tym trudnym terenie. Na to z kolei ma wpływ waga plecaka. Podróżnik zamierza wysyłać w trakcie wyprawy krótkie esemesy z telefonu satelitarnego, abyśmy mogli na bieżąco śledzić jego poczynania. Wyprawa rusza pod koniec czerwca i potrwa miesiąc. Zainteresowani jej wsparciem znajdą informacje na stronie
Więcej na: www.dominikszmajda.com