Milczący lama

XII Pandito Chambo Lama Daszi Dorżo Itigełow w ostatnią medytację wszedł w 1927 r. Wkrótce potem został pochowany. Ekshumowane we wrześniu 2002 r. ciało byłego zwierzchnika wschodniosyberyjskich buddystów zachowało się w znakomitym stanie. Kolejne komisje lekarskie i naukowe nie potrafiły wyjaśnić tego zjawiska. Wieść o niezwykłym wydarzeniu rozniosła się daleko poza granicami Rosji. Wreszcie XIV Dalajlama oświadczył, że nie ma w tym niczego nadprzyrodzonego, bo zaawansowani jogini potrafią zachowywać ciało w stanie medytacyjnego czuwania nawet długo po medycznym stwierdzeniu śmierci.
Kult wiecznotrwałego ciała nieopodal kolorowych straganów zawalonych dewocjonaliami i pamiątkami przyciąga dziś tłumy. Do buriackiego klasztoru w Górnej Iwołdze przybywają nie tylko zwykli śmiertelnicy, lecz także najbardziej wpływowi ludzie światowej polityki. Opowiada o tym książka Alberta Jawłowskiego „Milczący lama. Buriacja na pograniczu światów” (Wydawnictwo Czarne).