Miesięcznik Poznaj Świat
Z życia redakcji

Z życia redakcji

W promocji turystycznej liczy się dobry pomysł. Niekiedy ludzie skłonni są przemierzać setki kilometrów, by zobaczyć „wielkie nic”, o którym wiele się mówi. Wydawca popijał swoje espresso, przeglądał sierpniowy numer, który jutro trafi do kiosków, i próbował pilotem ograniczyć pracę klimatyzatora (człowiek orkiestra?).

„Kiedyś przejechaliśmy dziesiątki kilometrów po bezdrożach Parku Narodowego Krugera w RPA tylko po to, aby zobaczyć jeden «sławny» kamień. Opuszczanie samochodu podczas safari jest surowo zabronione. By wzmocnić ten zakaz, przewodnicy opowiadają historię o pewnym małżeństwie z Japonii, które postanowiło zrobić sobie zdjęcie pod sporym głazem. Ignorując zasady, wysiedli z samochodu, ustawili aparat na statywie i, korzystając z samowyzwalacza, zrobili sobie fotkę. Po powrocie do Tokio i wywołaniu zdjęć (to były czasy, gdy nie było jeszcze «cyfrówek» ani telefonów komórkowych) zobaczyli na fotografii swoje postaci stojące pod głazem. Na czubku kamienia, metr ponad nimi, leżała przyglądająca się im kompletnie zaskoczona ich brawurą wielka czarna pantera ze straszliwie głupią miną.

Nie wiem, na ile ta historia jest prawdziwa, ale mały sklepik z pamiątkami, restauracja i motel, które prosperują przy zwykłym kamieniu do dziś, są dowodem na to, że dobra historia przyciąga.”

 


 

Wśród osób, które nadeślą ciekawe historie, promujące niekoniecznie ciekawe miejsca, wybierzemy dziesięć, które nagrodzimy książkami Biblioteki Poznaj Świat.