Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2015-02-01

Artykuł opublikowany w numerze 02.2015 na stronie nr. 96.

Tekst i zdjęcia: Mikołaj Gospodarek,

Historia ukryta pod wodą


Polska Polska / Europa
Świat w obiektywie

Chrzęst lodu pod stopami i dźwięk rozpryskującej się wody przerywają ciszę panującą nad Jeziorem Turawskim. Chodzę po wodzie czy po lesie? Otaczają mnie korzenie starych drzew. Martwe kikuty kierują się tęsknie ku niebu.

Dostępny PDF
W wersji PDF artykuł jest wyświetlany dokładnie tak jak został wydrukowany. Czytaj w PDF

 

 


Jezioro to tak naprawdę zbiornik retencyjny o powierzchni 24 km2, wysokości zapory 13 m, głębokości do 13 m i pojemności maksymalnej 108 mln m3.

 

 


Pierwszą siekierę w pień drzewa wbito tu w 1933 roku. Budowa zbiornika trwała 6 lat. Wysiedlono kilkadziesiąt rodzin. Na zawsze zniknęły z mapy cztery opolskie wsie.

 

 


Jezioro Turawskie miało regulować poziom Odry i stać się miejscem wypoczynku. W czasach PRL-u powstało tu sporo ośrodków wypoczynkowych. Dzisiaj nowoczesne domki letniskowe przeplatają się z ruinami starych pawilonów wczasowych.

 

 


Późną jesienią poziom wody jest tak niski, że w kaloszach do kolan doszedłem prawie do połowy akwenu.

 

 


Luty dobiegał końca. Silny wiatr z zachodu wyrzucił na brzeg ogromne tafle lodu. Tajemnice Jeziora Turawskiego zakryły napływające z roztopów wody. Może kolejne suche lata pozwolą odkryć coś nowego? Niedługo plaże zaludnią się urlopowiczami, na wodę wypłyną łódki. Turawski podwodny las odejdzie w niepamięć i tylko zerwana czasem wędkarska żyłka przypomni o tkwiących pod wodą świadkach przeszłości.