Ten region to idealne miejsce dla wszystkich, którzy cenią obcowanie z naturą i urokliwymi miejscowościami bez konieczności przebywania w tłumie turystów. Najpierw będzie o Iwano-Frankiwsku, który od lat mieści się w czołówce bezpiecznych i wygodnych do życia miast Ukrainy. Jego zwiedzanie najlepiej zacząć od rynku, z niezwykle charakterystycznym ratuszem, który ma jedyną w Europie Wschodniej pozłacaną kopułę.
Dostępny PDF
W Iwano-Frankiwsku mieszka ćwierć miliona ludzi, lecz wszystkie najważniejsze miejsca można bez wysiłku przejść na piechotę, delektując się przy tym ciekawą architekturą oraz zielenią licznych parków i skwerów. O początkach miasta, sięgających połowy XVII w., przypominają ruiny pałacu Potockich. To właśnie od imienia jednego z przedstawicieli tego rodu wzięła się pierwotna nazwa miejscowości – Stanisławów. Przed bramą dawnej rezydencji warto zwrócić uwagę na znajdującą się tam kostkę brukową – to kamienie rzeczne, którymi kiedyś wykładano ulice znajdujące się poza murami twierdzy. Z niej samej pozostał natomiast jeden z bastionów, który jest zlokalizowany kilkaset metrów dalej. Po gruntownym odrestaurowaniu pełni on obecnie przede wszystkim funkcję centrum kulturalnego. W podziemnych korytarzach kryje też klimatyczne knajpki oraz sklepiki z pamiątkami i butiki z wyrobami artystycznymi.
DEPTAK NUMER JEDEN
Fragment ul. Niepodległości w Iwano-Frankiwsku, będący zarazem ulubionym deptakiem mieszkańców miasta oraz pierwszą na Ukrainie ulicą oddaną do dyspozycji pieszym.
BASTION KULTURY
Odrestaurowane podziemia dawnego bastionu w Iwano-Frankiwsku. Dziś pełnią funkcję centrum kulturalnego, mieszczą też małą gastronomię oraz sklepiki z pamiątkami.
CHAŁUPY PRZYKARPACIA
Kilka kilometrów od Halicza leży wieś Kryłos, gdzie znajdują się pozostałości książęcego grodu oraz skansen budownictwa rejonu Przykarpacia.
GUSTAW EIFFEL TU BYŁ
Koniecznie trzeba odbyć spacer głównym deptakiem miasta, czyli fragmentem ul. Niepodległości, który miejscowi nazywają pieszczotliwie „stumetrówką” lub „setką” (była to pierwsza w całej Ukrainie ulica przeznaczona tylko dla pieszych). Z tętniącą życiem promenadą sąsiaduje tzw. dzielnica bankowa z kilkoma intrygującymi konstrukcjami, na czele z dawnym Bankiem Mieszczańskim i jego secesyjną kompozycją witrażową. Godnym polecenia miejscem jest ponadto plac Wiecowy z muzyczną fontanną, uroczymi kamienicami i hotelem Union. W jego pobliżu jest zlokalizowany odnowiony niedawno pasaż Gartenbergów. Mało kto wie, że w stworzenie liczącej ponad sto lat konstrukcji był zaangażowany sam Gustaw Eiffel, który podobno przybył do miasta, aby osobiście nadzorować montaż kratownic wyprodukowanych przez jego firmę.
Iwano-Frankiwsk może się też pochwalić kilkoma okazałymi budynkami sakralnymi. Warto wstąpić choćby do dawnego kościoła farnego i dekanalnego, czyli kolegiaty pw. Najświętszej Marii Panny, z końca XVII w. W okresie ZSRR przez długi czas znajdowały się tam warsztaty ślusarskie i stolarskie oraz magazyny, obecnie mieści się Muzeum Sztuki, którego chlubą są zbiory malarstwa sakralnego. Co interesujące, to właśnie tam Henryk Sienkiewicz umiejscowił uroczystości pogrzebowe Michała Wołodyjowskiego.
W staromiejskiej architekturze wyróżnia się też sobór katedralny Zmartwychwstania Chrystusa. Początkowo ta barokowa świątynia z drugiej połowy XVIII w. była kościołem jezuickim, a od 1885 r. jest kościołem katedralnym greckokatolickiej eparchii (diecezji). Pod wieczór, w promieniach zachodzącego słońca, pięknie mieni się także bryła barokowego kościoła Ormiańskiego (z połowy XVII w.), czyli soboru Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego pw. Niepokalanego Poczęcia NMP.
Sporo ciekawych obiektów w Iwano-Frankiwsku jest wokół hotelu Nadia – jednego z najbardziej okazałych w całym mieście. To właśnie tam stoi między innymi Teatr Muzyczno-Dramatyczny. Tam też turyści zatrzymują się, aby zrobić sobie zdjęcie przy finezyjnych fontannach oraz przyjrzeć się pomnikowi Iwana Franki, wybitnego przedstawiciela ukraińskiej literatury i myśli politycznej. Na tyłach teatru i hotelu znajduje się park, będący jednocześnie starą miejską nekropolią, na której pierwsze pochówki odbywały się już w 1782 r. Za sowieckiego panowania większość zabytkowych nagrobków została oczywiście z premedytacją zniszczona, do dziś przetrwały tylko pojedyncze mogiły.
SKARB ŚWIĘTEGO DUCHA
Słynny XVII-wieczny ikonostas cerkwi św. Ducha w Rohatyniu, który wykonali najwybitniejsi lwowscy snycerze. Obecnie świątynia stanowi oddział Muzeum Sztuki w Iwano-Frankiwsku.
NIEZŁA KOŁOMYJA
Kolejnym miastem w Karpatach ukraińskich, które zasługuje na uwagę, jest bez wątpienia Kołomyja. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą już z 1241 r. Na przestrzeni wieków przebiegały przez nią rozmaite szlaki handlowe i wojskowe. W swoich powieściach wspominał o niej między innymi Jaroslav Hašek – twórca przygód dobrego wojaka Szwejka. Współczesne śródmieście Kołomyi na każdym kroku przypomina zresztą o c.k. przeszłości miasta.
W liczącej obecnie przeszło 60 tys. mieszkańców miejscowości warto odwiedzić choćby Muzeum Sztuki Ludowej Huculszczyzny i Pokucia. Jego zbiory liczą ponad 50 tys. eksponatów i jest to jedyna placówka z Ukrainy wpisana do Brytyjskiej Królewskiej Encyklopedii jako muzeum światowych arcydzieł. Osobliwością na skalę międzynarodową jest także Muzeum Pisanki, w którym znajduje się nie tylko najdawniejsza pisanka znaleziona na ziemiach ukraińskich (z XVII w.), lecz także dekorowane skorupki jajek z najrozmaitszych zakątków globu – od Indii, Chin i Sri Lanki przez Algierię po Stany Zjednoczone i Kanadę. W budynku, który łatwo poznać za sprawą wysokiej na 13,5 m pisanki, można także poobserwować proces tworzenia tych wielobarwnych eksponatów.
Na trasie zwiedzania nie powinno zabraknąć również Muzeum Historii Miasta Kołomyi, z mnóstwem archiwalnych fotografii, dokumentów i lokalnych dzieł sztuki. Na długo w pamięci zapadnie zapewne wizyta w Muzeum Humoru „Wesołe Mieszkanie”, gdzie zgromadzono bogatą kolekcję poświęconą satyrze, karykaturze i komedii w różnych krajach świata.
W Kołomyi nie brakuje pięknych świątyń. Najwyższym budynkiem w mieście jest greckokatolicka katedra Przemienienia Pańskiego, przy której znajduje sie Muzeum Sztuki Sakralnej. Spośród kościołów katolickich wyróżnia się starannie odnowiony w ostatnich latach kościół jezuicki z końcówki XIX w. Na zabytkowym cmentarzu Monastyrok stoi drewniana cerkiew Zwiastowania NMP – najstarsza w tej części Podkarpacia (pochodzi z XVI w.). Obok niej wznosi się krzyż – pomnik ofiar wielkiego głodu na Ukrainie w latach 1932–33.
STĄD SIĘ WZIĘŁA GALICJA
Wiele do zaoferowania gościom ma Halicz. To właśnie od łacińskiej nazwy tego miasteczka wzięła się nazwa całego regionu Galicji. W poszukiwaniu malowniczych widoków, po przechadzce na zadbanym rynku, kroki warto skierować w stronę żelaznego mostu nad Dniestrem, z 1910 r. Po drodze mija się wówczas m.in. zabytkową cerkiew Narodzenia Pańskiego. Najcenniejszy obiekt sakralny znajduje się jednak mniej więcej trzy kilometry od centrum, we wsi Szewczenkowe, na terenie dawnego grodu halickiego. To cerkiew św. Pantalejmona z przełomu XII i XIII w. – jedyny zachowany zabytek architektury staroruskiej sprzed najazdu mongolskiego na Galicję w XIII w. (w wyniku późniejszej przebudowy obiekt nabrał jednak charakteru barokowego).
Halicz słynie też z Narodowego Rezerwatu Historycznego, gdzie pod ścisłą ochroną znajdują się fundamenty kilkunastu cerkwi z XII i XIII w., ponad 100 zabytków archeologicznych oraz prawie 20 obiektów ochrony przyrody. Na terenie rozległego kompleksu jest Krajoznawcze Muzeum Etnograficzne Przykarpacia, a także Regionalny Park Przyrodniczo-Krajobrazowy i Muzeum Historii Dawnego Halicza.
ROKSOLANA Z ROHATYNA
W północnej części obwodu iwanofrankiwskiego warto jeszcze podjechać do Rohatyna. Niektórzy kojarzą to miasteczko z drewnianą cerkwią św. Ducha i jej imponującym XVII-wiecznym ikonostasem. To jedna z szesnastu tego typu świątyń w regionie Karpat, które w 2013 r. jednym transgranicznym wpisem zostały zarejestrowane na liście światowego dziedzictwa UNESCO (osiem z nich znajduje się po stronie ukraińskiej i osiem po polskiej). Poza wspomnianym ikonostasem wewnątrz cerkwi nie sposób nie zatrzymać wzroku na zabytkowych polichromiach oraz równie bezcennych eksponatach sztuki sakralnej, które na przestrzeni lat trafiły tam z okolicznych kościołów.
Rohatyn to szczególne miejsce dla fanów tureckiego serialu telewizyjnego „Wspaniałe stulecie”, który w wielu europejskich krajach zyskał już miano kultowego. To właśnie stamtąd miała pochodzić Aleksandra Lisowska, lepiej znana jako Roksolana lub Hürrem, czyli konkubina, a później żona sułtana osmańskiego Sulejmana Wspaniałego. Jej imieniem jest nazwana jedna z ulic Rohatyna, jej pomnik zaś stoi pośrodku głównego placu w mieście. Przy tym samym placu z łatwością można jeszcze dojrzeć obelisk ku czci Adama Mickiewicza, stojący w cieniu późnogotyckiego kościoła św. Mikołaja z XVI w.
W HALICZU NA DNIESTRZE
Ten malowniczy żelazny most w Haliczu pobudowano w 1910 r. Łączy brzegi Dniestru, drugiej po Dnieprze największej rzeki na Ukrainie.
BUKOVEL NA CAŁY ROK!
Ośrodek sportów narciarskich w Bukovelu. Latem tereny nadają się na długie spacery, a także na zawody kolarstwa górskiego.
KIEDY ZIMOWE IGRZYSKA?
Dla wielu odwiedzających tę część Ukrainy największe zaskoczenie stanowi pobyt w miejscowościach Bukovel i Jaremcze. To najważniejsze w tym kraju ośrodki wypoczynkowo-sportowe usytuowane w Karpatach Wschodnich. Ich gospodarze nie kryją ambicji, aby w niedalekiej przyszłości – wraz ze Lwowem – zorganizować zimowe igrzyska olimpijskie (pierwsze starania w tym kierunku dotyczyły 2022 r., a ostatecznie wygrał Pekin). Już teraz do dyspozycji miłośników śnieżnego szaleństwa w Bukovelu jest ponad 60 km tras, a docelowo ma być ich około 300. Dotychczas oddane 22 wyciągi zapewniają łączną przepustowość 38 tys. osób na godzinę. Zarządcy kurortu myślą perspektywicznie i dbają o jego zrównoważony rozwój, inwestując nie tylko w kolejne wyciągi, ale również w bazę noclegową o zróżnicowanym standardzie oraz parkingi wielopoziomowe.
W sezonie letnim Bukovel i Jaremcze stanowią wymarzone miejsce dla amatorów pieszych wędrówek i wycieczek rowerowych (w tym także downhillu, bo dla fanów adrenaliny wytyczono specjalne trasy do zjazdów). U podnóża trzech wzniesień: Bukovelu (1127 m n.p.m.), Czarnej Klewy (1246 m n.p.m.) i Dowgi (1372 m n.p.m.) znajduje się też jezioro, gdzie można korzystać z kąpieli wodnych i słonecznych, a także wypożyczyć kajak czy rower wodny. Z kolei po uiszczeniu stosunkowo niewielkiej opłaty za wstęp można spędzić cały dzień w luksusowym kompleksie Voda, gdzie na gości czeka bajkowo położony zespół basenów, barów, znakomicie wyposażonych siłowni i saun oraz strefa SPA. Warto jeszcze przy tym pamiętać, aby wygospodarować nieco czasu na wędrówkę po dziewiczych terytoriach pobliskiego Karpackiego Parku Narodowego.