Pytając przypadkową osobę, z czym się jej kojarzy Brazylia, mamy dużą szansę otrzymać odpowiedź: z karnawałem w Rio.
Karnawał ten jest jednym z najbardziej znanych na świecie. Chociaż zabawy odbywają się w całej Brazylii, to właśnie tu tradycja karnawału jest najsilniejsza.
Na sześć tygodni przed Wielkanocą wszyscy mieszkańcy Rio de Janeiro bawią się, tańczą i śpiewają w klubach, na ulicach i na plażach. Sklepy i poczta są nieczynne, a ceny w hotelach wzrastają o 40 procent. To czas przyjemności i zabawy.
Tradycyjny karnawał brazylijski zapoczątkowano na początku XVIII stulecia. Początkowo nie był to karnawał sensu stricto, lecz uroczystości bitewne, podczas których walczono przy użyciu mąki, krochmalu, sadzy i wody. Ciskano nimi w każdego śmiałka, który odważył się wyjść na ulicę. W późniejszych czasach bitwy stały się bardziej cywilizowane, a jako narzędzi walki używano perfum i serpentyn.
W 1840 roku odbył się pierwszy bal karnawałowy. Specjalnie z tej okazji sprowadzono do Rio maski, sztuczne wąsy i brody. Karnawał miał wówczas bardziej europejski charakter. Z biegiem lat nabrał jednak cech typowo brazylijskich.
Wszyscy w Rio de Janeiro szaleją na punkcie karnawału. Stanowi on istotną część ich życia, tradycja karnawału jest zapisana w ich duszy.
Pojazd szkoły Salgueiro
Porta-bandiera szkoły Caprichosos
Tancerka na jednym z pojazdów szkoły Salgueiro
Samba
...mieszanka angolskiej semby, europejskiej polki, tańców afrykańskich i kubańskich, stała się nieodłącznym tańcem karnawału dopiero po 1917 roku. Natomiast parady konkursowe, podczas których wyłaniano najlepszą grupę tańczącą sambę, pojawiły się później, bo dopiero w latach trzydziestych. To właśnie z konkursem samby wiąże się powstanie szkół tego tańca. Pierwsza szkoła samby o nazwie „Deixa Falar” została założona w 1928 roku. Działała jedynie do 1933 roku, ale ziarno zostało zasiane i wkrótce zaczęły powstawać kolejne. Z biegiem lat stały się one prawdziwymi instytucjami kulturalnymi, o dużym znaczeniu dla lokalnej społeczności, szczególnie w biedniejszych dzielnicach miasta.
Dzięki rywalizacji pomiędzy szkołami samby parady stawały się bardziej interesujące i barwne. Nic więc dziwnego, że zaczęły budzić coraz większe zainteresowanie mieszkańców Rio. Pierwsza parada – z miejscami siedzącymi dla publiczności i biletami – odbyła się w centrum Rio de Janeiro w 1963 roku. Dopiero w 1984 roku występy szkół samby zostały przeniesione do specjalnie zbudowanego do tego celu obiektu o nazwie Sambodrom. W dniach karnawału obiekt ten staje się teatrem na otwartym powietrzu z trybunami dla 60 tysięcy widzów i traktem, na którym paradują rywalizujący ze sobą tancerze.
Obecnie
...szkoły samby są wizytówką i dumą mieszkańców Rio. Podzielone są one na siedem grup, a najbardziej prestiżową jest Grupo Especiale. W jej skład wchodzi 14 najlepszych szkół samby. Walczą one o zwycięstwo, ale także o pozostanie wśród najlepszych. Najpopularniejszymi są Mangueira (14 wygranych), Beija-Flor (5) i Saulgueiro (8). Co roku dwie najgorsze szkoły spadają do grupy A, a dwie najlepsze z grupy A awansują do ligi czternastu najznamienitszych. Ta rywalizacja stanowi sedno karnawału.
Karnawał zaczyna się w piątkowe popołudnie, przed ostatkami, kiedy to burmistrz Rio wręcza uczestnikom zabawy klucze do miasta. Przez pięć dni odbywają się gorące uroczystości, które kończą się dopiero nad ranem w środę popielcową.
Wybuch sztucznych ogni nad Sambodromem oznacza początek przemarszu pierwszej szkoły. Tysiące tancerzy, śpiewaków i bębniarzy, ubranych w bajkowe kostiumy albo bardzo często bez nich, rozpoczynają swój występ.
Początkowo nie był to karnawał sensu stricto, lecz uroczystości bitewne, podczas których walczono przy użyciu mąki, krochmalu, sadzy i wody.
Tancerka szkoły Santa Cruz w objęciach boga rozpusty i wina – Dionizosa
Pojazd szkoły Santa Cruz
Pojazd szkoły Portela
Przeciętna szkoła
...składa się z 2400 do 4500 uczestników, podzielonych na kilka grup (alas), ubranych w barwne kostiumy. Ma ona również w swoim orszaku od pięciu do dziewięciu potężnych pojazdów (carros alegoricos). Każda ze szkół wybiera swój temat przewodni (enredo), który chce przekazać widzowi. Może to być motyw polityczny, historyczny albo hołd złożony popularnej osobie. W ubiegłym roku zwyciężył przekaz faworytki, grupy Beija Flor. Jej występ zwracał uwagę na powszechne w Brazylii ubóstwo i biedę. Inne szkoły nawiązywały między innymi do zdobytego po raz piąty przez Brazylię mistrzostwa świata w piłce nożnej oraz do afrykańskich korzeni Brazylii. Bardzo ważny jest także utwór przewodni, którego rytm i słowa oddają atmosferę wybranego tematu. Po zakończeniu karnawału zbiór utworów wszystkich szkół samby jest sprzedawany w wielomilionowym nakładzie.
Uczestnicy procesji paradują w ściśle określonym porządku. Na początku kroczy grupa choreograficzna, która prezentuje szkołę i temat przewodni. Dalej podąża przepięknie przybrany pojazd, na którym widnieje nazwa i symbol szkoły (np. Portela – białoniebieski orzeł). Każdy pojazd to prawdziwe dzieło sztuki, owoc wielomiesięcznej pracy setek osób: rzeźbiarzy, inżynierów i architektów. Jest on poruszany bez pomocy silnika. Na jego podeście występują najpiękniejsze tancerki samby.
Potem pojawia się para (porta bandiera) ubrana we wspaniałe stroje stylizowane na XVIII wiek, trzymająca flagę szkoły, oraz ich eskorta (mestre sala). W dawniejszych paradach ulicznych flaga była częstym celem rabunków innych konkurencyjnych szkół.
Następną grupę tworzą starsze kobiety (ala das bahianas) w pięknych, bogato zdobionych obszernych sukniach i z wielkimi turbanami na głowie. Za nimi pojawiają się kolejne grupy oraz platformy nawiązujące do tematu przewodniego.
Na końcu pochodu znajduje się zespół perkusyjny (bateria) – najbardziej tradycyjny i najważniejszy elementem parady. Składa się on z dwustu do trzystu osób wybijających rytm na różnych instrumentach perkusyjnych. Najważniejszy jest surdo de primera, wielki bęben, którego zadaniem jest wybijanie rytmu. Za orkiestrą pojawia się samochód, na którym znajduje się mała scena, gdzie wykonywana jest piosenka danej szkoły. Śpiewa ją główny piosenkarz grupy (puxador) w trakcie przemarszu Sambodromem, czyli przez około dwie godziny. Towarzyszy mu od czterech do sześciu pomocników oraz dźwięk instrumentów muzycznych takich jak gitary i perkusja. Po przejściu szkoły na Sambodrom wkracza grupa sprzątająca. Ma ona na celu usunięcie konfetti, serpentyn, porzuconych części garderoby. W tym czasie do swojego występu szykuje się następna szkoła.
Czas przemarszu danej szkoły przez Sambodrom nie może przekroczyć 120 minut. Sędziowie oceniają jej występ i przyznają punkty, między innymi za muzykę, kostiumy, ozdoby, entuzjazm uczestników i dyscyplinę przemarszu. Nad tym ostatnim czuwa potężna armia osób (directores de harmonia). Ich zadaniem jest koordynacja i organizacja całego pochodu. Krzycząc, machając rękami, wmieszani w tłum tancerzy danej szkoły przekazują sygnały informujące o ewentualnych opóźnieniach.
Główna tancerka samby w szkole Portela – Adriane Galisteu
Zwycięzcy
...otrzymują nagrodę pieniężną ufundowaną z pieniędzy za bilety oraz zaszczyt wzięcia udziału w paradzie zwycięzców odbywającej się w następną sobotę. Ten pokaz można obejrzeć za niewielką opłatą, jest to okazja dla turystów, by móc podziwiać najlepsze szkoły samby w Rio, ale... nie ma już wtedy atmosfery rywalizacji i walki o zwycięstwo.
Koszty przygotowania danej szkoły do parady szacuje się na około milion dolarów. Są to ogromne pieniądze, przeznaczone na występ trwający zaledwie 120 minut. Z pewnością można by je spożytkować inaczej, jednak nikt nie sprzeciwia się tu tym wydatkom. Wszyscy w Rio de Janeiro szaleją na punkcie karnawału. Stanowi on istotną część ich życia, tradycja karnawału jest zapisana w ich duszy.
Zeszłoroczny karnawał w Rio de Janeiro okazał się jednym z najbardziej dochodowych w ostatnich latach. Miasto zarobiło na nim 136 milionów dolarów. Według informacji związków hotelowych rezerwacje pokojów zostały zrealizowane w 99,78 proc.
Dość często słyszy się opinię, że karnawał w Rio stał się „plastikowy” – aranżowany pod turystów z całego świata. Jednak taka aranżacja robi oszałamiające wrażenie zarówno na turystach, jak i na mieszkańcach Brazylii, kraju, gdzie słońce nigdy nie zachodzi.