Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2011-12-01

Artykuł opublikowany w numerze 12.2011 na stronie nr. 90.

Tekst: Piotr Trybalski,

Czas na narty, czas na Nassfeld


Najlepsze miejsce na zimowy wypoczynek to takie, gdzie po wyjściu z hotelu od razu można zapiąć narty i ruszyć na stok. Takie właśnie jest austriackie Nassfeld.

Dostępny PDF
W wersji PDF artykuł jest wyświetlany dokładnie tak jak został wydrukowany. Czytaj w PDF

W tereny narciarskie w Karyntii, położone tuż przy włoskiej granicy, przyjeżdża co roku wielu narciarzy, aby w austriacko-włoskiej atmosferze spędzić zimowy urlop. Ski Arena Nassfeld to największy ośrodek narciarski na południu austriackich Alp. Kiedyś znajdował się tu niewielki posterunek graniczny. Teraz wyrosły liczne hotele, wypożyczalnie sprzętu zimowego i sklepy. O atrakcji regionu przesądzają jednak trasy narciarskie, liczące ponad 110 kilometrów długości, i infrastruktura: pięć kolejek gondolowych, osiem kanap i siedemnaście podwójnych orczyków.

 

KANAPĄ NA STOKI

Tutejsze tereny narciarskie rozciągają się na dwóch poziomach: w dolinie rzeki Gail (na wysokości 700 m n.p.m.) znajdują się trasy biegowe, wyżej (między 1300 m a 2000 m) króluje narciarstwo alpejskie.

PRZY GRANICY Z DOLOMITAMI

W rejonie Alp Karnickich, gdzie leży Nassfeld, panuje szczególnie korzystny mikroklimat.

 

SMACZKI NASSFELD

 

Do centrum Ski Arena Nassfeld dociera się trudną i wymagającą alpejską drogą. Uciążliwości jazdy samochodem rekompensuje malowniczy widok na całą dolinę Gail. Stoi tu słynny hotel Wulfenia, zawdzięczający nazwę endemicznej roślinie, którą odkrył i opisał jezuicki przyrodnik. Czterogwiazdkowy ośrodek oferuje komfortowe zakwaterowanie (baseny, sauny) i oryginalną, molekularną kuchnię mistrza Arnolda Puchera.
Maestro serwuje swoje potrawy, gotując na wielu gatunkach oliwy i przyrządzając dania nietypowymi sposobami, np. z użyciem ciekłego azotu. Kuchnia molekularna wykorzystuje wiedzę naukową na temat gotowania w celu wydobycia z potraw czystych smaków. W ten sposób uzyskuje się bardzo zaskakujące niekiedy zestawienia – lody o smaku jajecznicy na bekonie czy galaretki w kolorach pomarańczowym i buraczkowym, ale smakujące na odwrót.
Nassfeld zadowoli nawet najbardziej wybrednych amatorów białego szaleństwa. Są tu trudne stoki dla zaawansowanych – czterokilometrowa FIS-owska trasa numer 1, a dla najbardziej wytrzymałych Carnia (7,6 km), o różnicy wzniesień ponad 1300 metrów. Na miłośników relaksu na stoku czekają w rejonie Sonnenalpe nasłonecznione trasy, pełne polanek i miejsc do odpoczynku. Dla miłośników zabawy na śniegu urządzono bazę NTC Blue Day, gdzie na ogrodzonym terenie można poszaleć na sankach, skifoxach, snowbikach i innych wynalazkach. Na miejscu znajduje się też Bobo Mini Club – „śnieżne przedszkole”, które pozwala rodzicom pozostawić dzieci pod fachową opieką i spokojnie szusować na nartach.

 

 

ŚNIEŻNE ATRAKCJE

 

W okolicach Nassfeld organizuje się sporo imprez, które często z narciarstwem nie mają wiele wspólnego. Z początkiem grudnia przyjeżdżają tu studenci z całej Europy na wielkie otwarcie sezonu zimowego. W okresie Bożego Narodzenia cała okolica nabiera odświętnego charakteru, ruszają jarmarki i koncerty chórów kościelnych. Zimą odbywa się tu wiele imprez sportowych, na przykład widowiskowe Mistrzostwa Austrii we wspinaczce lodowej, a w styczniu wyścig narciarski. Na położonym niedaleko Weissensee można ścigać się na łyżwach na dwustukilometrowym dystansie. W lutym w tym samym miejscu rozgrywane są zawody „lodowego golfa”. Nie mniej emocjonujący jest „Snowman Festival” odbywający się na zamku Lerchenhof – w poprzednim roku ustanowiono rekord, stawiając trzydziestometrowego bałwana! Karnawał w Nassfeld kończy słynny na całą Karyntię kolorowy korowód, który 13 lutego podrywa Villach i okolice.