Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2012-08-01

Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr. 54.

Tekst i zdjęcia: Krystyna Słomka,

Hazard i stare samochody


Niepozorne miasteczko Reno wita napisem „The Biggest Little City in The World”. Neon ma kształt rozświetlonego łuku przerzuconego nad główną arterią Virginia Street. Wymyślne systemy świetlne i otwarte witryny kasyn zachęcają do gry. Reno nie może się dziś równać z „miastem, które nigdy nie śpi” – Las Vegas. Przed kilkudziesięciu laty było jednak całkiem odwrotnie…

Dostępny PDF
W wersji PDF artykuł jest wyświetlany dokładnie tak jak został wydrukowany. Czytaj w PDF

Od swego powstania w latach 1860. Reno przez sto lat chlubiło się hazardem oraz wszelakiego rodzaju uciechami. Było stolicą rozrywki nie tylko Nevady, ale całego zachodniego świata. A zaczęło się od odkrycia w 1850 żyły złota. Potem, w 1859, znaleziono obfite złoża srebra (do dziś Nevada zwana jest „srebrnym stanem”). Spowodowało to gwałtowny napływ ludności. Dla wygody podróżujących, między Kalifornią a Virginia City wybudowano płatny most na rzece Truckee, obok którego wyrosła niewielka osada Lake’s Crossing. W 1868 powstała tu stacja przy trasie pierwszej transkontynentalnej linii kolejowej. 13 maja tego samego roku powołano do życia miasto Reno, nazwane tak na cześć Jesse’go Lee Reno, generała Unii i bohatera wojny secesyjnej.

 

ŚWIĄTYNIA HAZARDU

Stylowe kasyno w Reno z końca XIX wieku.

SALOON HAZARDU

Hotel – kasyno Harraha z połowy XX wieku.

TU BYŁA ŻYŁA

Pozostałość po kopalni złota. Pierwszą żyłę odkryto w 1850 roku.

 

KASYNA DLA MAS

 

W Reno zaczął się czas prosperity. Legalnie działające kasyna wabiły mieszkańców odległej Kalifornii, w której na hazard nie było wtedy przyzwolenia. Żądni emocji zjeżdżali na weekendy do domów gry Nevady, wśród których prym wiódł „Harold’s Club”, należący do Raymonda „Pappy” Smitha. Otwarcie przez niego w 1936 roku pierwszego małego klubu dało początek „hazardowi dla mas”, bowiem granie w kasynach Smitha stało się dostępne dla każdego. Szukając bywalców wśród zwykłych ludzi, obniżył on dolną granicę zakładów do dwudziestu pięciu centów oraz złamał „kanony przyzwoitości”, przyciągając jako klientelę również płeć żeńską. Zatrudniał nawet baby-sitters, które zajmowały się dziećmi, podczas gdy ich matki szukały szczęścia w bingo czy ruletce. Były to zmiany przełomowe, bo hazard był tradycyjnie rozrywką dla mężczyzn, zaś szanującej się kobiecie nie wypadało przestępować progu kasyna.
W czasach, kiedy w Las Vegas hazard działał w kręgach mafijnych, Raymond Smith w Nevadzie był pionierem gier zalegalizowanych, połączonych często z rozrywką na godziwym poziomie. W jego klubie występowali Bing Crosby i Dean Martin, a lokal miał opinię miejsca dającego każdemu szansę uczciwej wygranej. Nic dziwnego, że w jego salach kłębiły się tłumy żądne pomnożenia swoich skromnych oszczędności.
Hazard w Reno zyskał jeszcze na popularności, gdy w 1946 r. William F. Harrah, właściciel kilku klubów bingo, otworzył w centrum miasta „Club Harrah’s” – salon gier z prawdziwego zdarzenia, na którym zbił potem ogromną fortunę.

 

 

W CIENIU ŚWIATEŁ LAS VEGAS

 

Sława miasta przygasła, gdy zalegalizowanie hazardu w Kalifornii oraz spektakularny rozkwit Las Vegas w latach 1960. zepchnęły Reno na plan dalszy. Od tego czasu wyraźnie zmniejszyła się liczba gości. Widać to do dziś, szczególnie zimą, kiedy w Reno, usytuowanym na wysokości około 1300 m n.p.m. – w przeciwieństwie do Las Vegas – temperatury spadają poniżej zera. Jedynie podczas letnich wakacji, weekendów oraz popularnych, specjalnie organizowanych imprez, jak rodeo, wyścigi samolotów, święto meksykańskie, zawody balonowe czy zjazdy miłośników starych samochodów, miasteczko się zaludnia.
Spadek frekwencji zmusił właścicieli mniejszych kasyn do ich zamknięcia. Zostały przebudowane i przemienione w apartamentowce. W ostatnich latach w mieście zauważa się ożywienie budowlane, za czym stoją niższe niż w Kalifornii koszty utrzymania. Miasto wciąż się rozrasta i na pustych działkach powstają nowe budynki mieszkalne.
Oferta usług została dostosowana do wymogów dzisiejszych bywalców. Każdy kasynowo-hotelowy kompleks, oprócz rozbudowanego zaplecza restauracyjnego, posiada kluby fitness, odnowę biologiczną, oferty bankietowe. Niektóre mają własne centra biznesowe i sale konferencyjne wyposażone w najlepszy sprzęt audio-wideo. Niektóre mają własne kaplice ślubne, gdzie – podobnie jak w Las Vegas – można naprędce zawrzeć związek małżeński (albo odzyskać utraconą wolność) bez żadnych wstępnych formalności. Miasto robi co może, by cały rok przyciągać gości.

 

THOMAS FLYER 1907

Zwycięzca wyścigu samochodowego Nowy Jork – Paryż w 1908 roku.

RAMBLER 1912

Ten egzemplarz pojawił się w filmie „Titanic” Jamesa Camerona

CADILLAC ELDORADO 1973

Należał do Elvisa Presleya.

 

PRAWDZIWA MIŁOŚĆ HAZARDZISTY

 

Pośród oferowanych tutaj ciekawostek na szczególne względy zasługują zbiory Narodowego Muzeum Motoryzacji, które – jako bodaj największa atrakcja miasta – podbija serca nie tylko entuzjastów samochodów. National Automobile Museum of Reno (zwane Kolekcją Harraha) jest jednym z najwyżej ocenianych muzeów motoryzacji na świecie. Gromadzi unikalne pojazdy z końca XIX w. oraz auta wszystkich dekad wieku XX, z najcenniejszymi i najsłynniejszymi modelami, jakie kiedykolwiek produkowano. Ogromna ich większość pochodzi z prywatnych zbiorów Williama F. Harraha, zmarłego w roku 1978 właściciela hoteli i kasyn oraz miłośnika i kolekcjonera samochodów.
Harrah kochał je od dziecka i marzył o zawodzie inżyniera mechanika. Lata Wielkiego Kryzysu skłoniły go jednak do przerwania studiów. Musiał zarabiać. Zaczął od uruchomienia automatów do gier na molo w Venice Beach w Kalifornii – stanie, w którym hazard był wówczas niedozwolony. Mając 26 lat, w roku 1937 przeniósł się do Reno, gdzie w ciągu dekady stał się właścicielem kilku salonów bingo. Otwarcie w 1946 „Clubu Harrah’s” zapoczątkowało budowę jego ogromnego imperium. Zdobyty majątek pozwolił zaś na urzeczywistnianie samochodowych marzeń.
W 1948 nabył klasyczny model Maxwella z 1907, który stał się zaczątkiem kolekcji. Cena zakupu dowolnej marki i rocznika nie stanowiła przeszkody, zatem zbiór powiększał się szybko. W roku 1962 jego właściciel po raz pierwszy wystawił go na widok publiczny.
Za życia nabył 1400 pojazdów zabytkowych oraz klasycznych. Ich wartość szacowano na ponad 40 milionów ówczesnych dolarów. Po jego śmierci sieć hoteli i kolekcję samochodów zakupiła Holiday Inn Corporation, która wnet cały zbiór wystawiła na sprzedaż. Odpowiedzią był masowy protest obywateli stanu Nevada. W roku 1980 utworzyli oni organizację non profit, mającą na celu uchronienie, choć w części, zbiorów kolekcjonera – pasjonata. Zebrane środki pochodzące z darowizn osób prywatnych, lokalnych agencji i składek publicznych wystarczyły na uratowanie spod młotka 175 samochodów o wartości 18 mln dolarów, wykupienie terenu i zbudowanie pomieszczeń z przeznaczeniem na ekspozycję. W roku 1989 kolekcja Harraha znalazła miejsce w nowo utworzonym Narodowym Muzeum Motoryzacji.

 

MERCURY 1949

Własność Jamesa Deana.

NEONOWE PIĘKNO

Może Reno traci swój blask, lecz nocą tego nie widać.

RETRO W RENO

 

Eklektyczny zbiór gromadzi dziś ponad dwieście samochodów, prezentowanych pośród pomysłowych dekoracji z epoki. To prawdziwy przekrój wszystkich etapów rozwoju motoryzacji. Są wśród nich modele na parę, z silnikiem spalinowym i elektrycznym. Wystawiono je w czterech głównych galeriach, z których pierwsza eksponuje samochody najstarsze, wyprodukowane w latach 1890-1900; druga mieści pojazdy pochodzące z okresu 1910-1930; trzecia – modele z lat 30., 40. i 50. minionego wieku, zaś w galerii czwartej obejrzeć można auta wyprodukowane po roku 1950, a także samochody rajdowe i terenowe.
W kolekcji znajdują się eksponaty takich marek, jak: Auburn, Bugatti, Cord, Duesenberg, Ferrari, Stutz, Franklin, Jaguar, McLaren, Mercedes-Benz, Pierce-Arrow, Porsche, Rolls-Royce… Każdy zaopatrzony w tabliczkę z kompletnymi danymi technicznymi, uwagami dotyczącymi transformacji modelu oraz krótkim rysem historycznym konkretnego pojazdu. Niektóre bowiem należały do sławnych ludzi, i tak: Baker Electric V Coupé z 1912 roku o wydłużonym nadwoziu powstał na zamówienie aktorki Andy Griffith; Chevrolet Corvette z 1953 r. należał do Johna Wayne’a; Ghia L 6.4 Hard-top z 1961 r. do Franka Sinatry; Lincolnem Continental z 1962 r. jeździł John F. Kennedy, a posiadaniem Cadillaca Eldorado z 1973 r. szczycił się Elvis Presley. Są też samochody powstałe dla Lany Turner, Clarka Gable’a, Rosalindy Russell i innych legendarnych postaci.
Niektóre pojazdy poprzez udział w kultowych filmach stały się gwiazdami samymi w sobie, jak choćby napędzany parą powóz Phillion z 1892 roku, który wystąpił w filmie „Wspaniałość Ambersonów”, czy 6-osobowy Mercury Series 9CM Coupé z 1949 r., którego James Dean ujeżdżał w filmie „Buntownik bez powodu”, albo pochodzący z 1912 r. Rambler 73-400 Cross-Country, wypożyczony do filmowej wersji „Titanica” z 1997 r.
Bodaj najbardziej pożądanymi zabytkami są tu: wyprodukowany w 1914 r. Bugatti Type 40A Kabriolet, Jaguar 120 XK Roadster z 1949 r., turystyczny Rolls-Royce Silver Ghost z 1910 r. i Rolls-Royce Phantom Cabrio Deville z 1927 r. W zbiorach znajduje się również, zbudowany dla American Express, model DeLorean DMC 12 – jeden z trzech powleczonych 24-karatowym złotem, którego zmodyfikowana wersja stała się wehikułem czasu w serii filmów „Powrót do przyszłości”. Zupełnie wyjątkowym eksponatem jest Thomas Flyer z 1907 roku, zwycięzca wyścigu samochodowego Nowy Jork – Paryż, który w 1908 r. pokonał tę trasę w 170 dni. Wreszcie, niepowtarzalny Jeep Wagoneer z silnikiem 12V – Ferrari, używany przez Williama F. Harraha do terenowej jazdy zimą.
Każda z czterech galerii została urządzona stosownie do epoki. Ma swoje stylowe uliczki ze staromodnymi witrynami sklepów, stacjami paliw i parkującymi na nich pojazdami takimi, jakie w owych czasach widywano. Przechadzka tymi uliczkami to sentymentalna wędrówka w lata, które bezpowrotnie minęły.