Fringe – na skraju str. 10
Największy artystyczny festiwal na świecie odbywa się w Edynburgu. Sławomir Kozdraś
W mieście wujka Ho str. 18
Największą atrakcją dawnego Sajgonu są drążone pod ziemią tunele Wietkongu. Andrzej Bober
Tam tam i inne kierunki... str. 28
Felieton Dariusza Rosiaka
Słońce nad Gudhjem, czyli jajko na śledziu str. 30
Bornholm to mała wyspa, która ma niezwykle wiele do zaoferowania. Marcin Kołpanowicz
Gorom Gorom i nie tylko str. 40
W Burkina Faso egzotyczna jest nie tylko
nazwa kraju. Zbigniew Borys
Geoskop str. 50
Hazard i stare samochody str. 54
Amerykańskie Reno obwołało się „największym małym miastem świata”. Krystyna Słomka
Mazurek na wynos str. 62
Felieton Roberta Mazurka
Rejs kanałami Langwedocji. Konrad Drozdowski
Krajobraz po armii str. 70
Smutne losy miasteczka, które niedawno wróciło na mapę Polski. Julia Wizowska
Navigator str. 78
Od fiesty do fiesty str. 84
Peru żyje paradami ku czci Matki Boskiej.
Maria Giedz
Raj dla słoni, piekło w gębie str. 92
Największe atrakcje Sri Lanki. Paulina Kańska
Poznaj Świat w delegacji str. 100
Rozmowa z Radzimirem Dębskim
Świat w obiektywie: Filipiny str. 102
Portrety z głębi. Dariusz Zacharek
Z perspektywy str. 110
Jak mały Jaś napisał list do prezydenta Perona i co z tego wynikło. Felieton Ryszarda Badowskiego
Poznaj Świat od Kuchni str. 114
Outdoor str. 116
Polska, której nie ma str. 120
Dostępnę są dwie wersje tego numeru do czytania:
- wersja PDF (wyświetlany jest miesiecznik dokładnie tak jak został wydrukowany)
- wersja przeglądarkowa (wygodne do czytania na małych ekranach telefonów)
Fringe - na skraju
Tekst i zdjęcia: Sławomir Kozdraś,
Gdzie odbywa się największa impreza kulturalna świata? Ani w paradującym Nowym Jorku, ani w dudniącym sambą Rio de Janeiro, ani w rozpasanym Bangkoku. W kameralnym Edynburgu – mieście na skraju…
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 10
W mieście wujka Ho
Tekst: Andrzej Bober, Zdjęcia: Julia Michalczewska, z archiwum Andrzeja Bobera,
Ho Chi Minh to dawny Sajgon. Czeka tu kilka nietypowych atrakcji i ciekawych miejsc, a wśród nich drążone pod ziemią tunele Wietkongu, bazarowe zakupy i przygody z kierowcami tuk-tuków, którzy proponują nielegalne w tym kraju używki i inne „uciechy”.
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 18
Słońce nad Gudhjem, czyli jajko na śledziu
Tekst: Marcin Kołpanowicz,
Tekst o Bornholmie mógłby wyglądać tak:
Morze, morze, morze… (powtórzone sto razy)
Niebo, niebo, niebo… (powtórzone sto razy)
Zieleń, zieleń, zieleń… (powtórzone sto razy)
Do tej wyliczanki należałoby jeszcze dodać spokój, ciszę i relaks.
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 30
Gorom Gorom i nie tylko
Tekst i zdjęcia: Zbigniew Borys,
Warto tam pojechać dla samej nazwy. To kraj stworzony dla smakoszy miejsc rzadko odwiedzanych. Pierwszy raz usłyszałem o Burkina Faso, oglądając kiedyś film z Czarnego Lądu. Przedostał się do Europy tylko dlatego, że zdobył pierwszą nagrodę na panafrykańskim festiwalu w stołecznym Wagadugu. Też piękna nazwa…
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 40
Hazard i stare samochody
Tekst i zdjęcia: Krystyna Słomka,
Niepozorne miasteczko Reno wita napisem „The Biggest Little City in The World”. Neon ma kształt rozświetlonego łuku przerzuconego nad główną arterią Virginia Street. Wymyślne systemy świetlne i otwarte witryny kasyn zachęcają do gry. Reno nie może się dziś równać z „miastem, które nigdy nie śpi” – Las Vegas. Przed kilkudziesięciu laty było jednak całkiem odwrotnie…
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 54
Życie na barce
Tekst i zdjęcia: Konrad Drozdowski, Zdjęcia: Anna Drozdowska, Office de Tourisme de Sete,
Sterowanie barką przypomina prowadzenie samochodu, choć łódź z większym niż auto opóźnieniem reaguje na ruchy kierującego. Jednostki pływające po francuskich kanałach rozwijają prędkość sięgającą zaledwie 7 kilometrów na godzinę, dlatego też kapitańską czapkę założyć można po przejściu naprawdę szybkiego kursu.
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 64
Krajobraz po armii
Tekst: Julia Wizowska, Zdjęcia: Tomek Gola - fikcja.pl,
Gródek, Kłomino, Westwalenhof – to kilka nazw tej samej miejscowości w gminie Borne Sulinowo. Niegdyś zamknięte dla cywilów, po powrocie na mapę Polski miasteczko zaczęło wymierać. Opuszczone, szabrowane, wyburzane.
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 70
Od fiesty do fiesty
Tekst i zdjęcia: Maria Giedz, Zdjęcia: Julia Michalczewska,
Paradują wszyscy: zespoły taneczne reprezentujące różne regiony, żołnierze ze wszystkich formacji, organizacje społeczne i polityczne, studenci i pracownicy instytucji. Idzie się defiladowym albo tanecznym krokiem, zawsze w rytm własnej orkiestry. Peruwiańczycy kochają paradować i robią to dobrze. A czynią tak na cześć Matki Boskiej.
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 84
Raj dla słoni, piekło w gębie
Tekst i zdjęcia: Paulina Kańska,
Podróżujący po Sri Lance odkryje nowe znaki drogowe, na przykład: „Uwaga! Krokodyle”. Tutejsi kierowcy są przyzwyczajeni do lamparta przebiegającego jezdnię lub trąby wynurzającej się z przydrożnego lasu.
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 92
Portrety z głębi
Tekst i zdjęcia: Dariusz Zacharek,
Artykuł opublikowany w numerze 08.2012 na stronie nr 102