Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2012-10-01

Artykuł opublikowany w numerze 10.2012 na stronie nr. 96.

Tekst i zdjęcia: Julia Michalczewska,

Odlotowa Praga


Praga zachwyciła mnie po raz kolejny. Tym razem nie Złotą Uliczką czy Mostem Karola, z których słynie. Zobaczyłam i poczułam miasto, jakiego nie znałam.

Dostępny PDF
W wersji PDF artykuł jest wyświetlany dokładnie tak jak został wydrukowany. Czytaj w PDF

Praga jest szóstym najczęściej odwiedzanym miastem Europy. Stolica Czech nie odniosła prawie żadnych zniszczeń podczas II wojny światowej, więc większość jej zabytkowej architektury jest autentyczna. Praga to zróżnicowana kolekcja architektury: gotyckiej, renesansowej, barokowej, neoklasycystycznej, secesyjnej, kubistycznej i współczesnej. Od 1992 roku rozległe, historyczne centrum Pragi wpisane jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

 

U KSIĘCIA NA DACHU

Z wieży ratusza widać też gości bawiących się w restauracji na dachu hotelu „U Prince”.

KONCERT NA TRZY TARKI

W restauracji „U Marčanů” muzycy prezentują stare ludowe instrumenty i uczą na nich grać. Zdolniejszych gości zapraszają na parkiet do wspólnej zabawy.

 

Na lewo most, na prawo most

 

Do Czech nie wpływa żadna rzeka, wszystkie stąd wypływają. Najdłuższą jest Wełtawa, mierząca 435 km. Przepływając przez Pragę, mija aż 18 mostów, zaś o każdym z nich można opowiedzieć osobną historię. Najstarszym jest Most Karola i z niego rozpościera się najlepszy widok na Małą Stranę, Wyszehrad czy wzgórze Petřín i Zamek Praski. Z kolei, most Czechowa w stylu art nouveau jest najkrótszy, a przez most Palackiego w latach 1911-1912 chodził do pracy Albert Einstein, który wykładał na niemieckim uniwersytecie w Pradze.
Wieczorne rejsy po Wełtawie są idealną alternatywą dla tych, którzy chcą zobaczyć Pragę z innej perspektywy, bez konieczności przemierzania jej piechotą, za to przy dobrym jedzeniu i świetnej muzyce. „Jazzboat” wita gości svarakiem, czyli grzanym winem z cynamonem i goździkami. Za 25 euro oferuje prawie trzygodzinne nocne przejażdżki przy akompaniamencie najlepszych lokalnych muzyków, nie tylko jazzowych. Można też wybrać się w godzinny rejs w ciągu dnia (8 euro), a w czasie upałów popływać po Wełtawie rowerem wodnym.

 

OCH, KAROL!

Wełtawa i Most Karola to dwa symbole Pragi.

NOWE LOGO

W galerii Manto można samemu stworzyć małe dzieło sztuki. Płytka szkła wypalana jest w specjalnym piecu i formowana w kształt talerza. Czasami, po wypaleniu, kształty i kolory tworzą zaskakująco „nową jakość”.

 

České jídlo a pití

 

Czechy słyną z piwa, które doceniane jest na całym świecie. Nie dziwi więc, że nasi południowi sąsiedzi są w tej „dyscyplinie” mistrzami świata, spożywając średnio w roku 160 litrów piwa na osobę. Jest to o 30 litrów na głowę więcej niż u wicemistrzów, Niemców. Warzenie piwa przechodzi w Czechach swój renesans. Funkcjonuje tu prawie 50 dużych browarów i 120 małych. Rynek piwny charakteryzuje się dużą różnorodnością gatunków. Wiele marek lokalnych ma własne receptury i oryginalne smaki, a niektóre piwa produkowane są na przykład tylko na sezon zimowy.
Mimo że kuchnia czeska nie przoduje w europejskich rankingach, to w Pradze można zjeść smacznie. Kameralna restauracja „Alcron” w hotelu Radisson Blue, prowadzona przez Romana Paulusa, otrzymała w tym roku najważniejsze wyróżnienie w branży kulinarnej – gwiazdkę Michelina. Jest drugą restauracją w Czechach, której przyznano to wyróżnienie – żadnej polskiej na razie to się nie udało. Jedzenie serwowane przez Paulusa nie ma jednak nic wspólnego z czeskim. Restauracja „Alcron” słynie bowiem z ryb i owoców morza. Dla kulinarnych fanatyków hotel oferuje lekcje gotowania u samego mistrza Romana, który jest niezwykle skromnym i miłym człowiekiem. Po godzinnym kursie łatwo przyznać, że na tę cenną gwiazdkę zasłużył.
Fanom tradycyjnej czeskiej kuchni (i dobrej zabawy) polecam jedną z najstarszych restauracji w Pradze „U Marčanů”. Mimo iż restauracja znajduje się na obrzeżach miasta, niezależnie od dnia tygodnia pełna jest zagranicznych gości. Przyciąga ich swojskie jedzenie, dobre wino z morawskich winnic oraz niepowtarzalny, folklorystyczny wystrój. Poza naszym niewielkim stolikiem, przy którym siedzieli goście z Japonii, Finlandii, Turcji i Korei Południowej, tego wieczora biesiadowały duże grupy ze Stanów, Australii, Niemiec i Rosji. Od momentu gdy goście usiedli przy stołach, w ich kieliszkach nawet przez chwilę nie było widać dna. Zręczny kelner, gdy tylko zauważył, że z kieliszka ubyło, dolewał do pełna. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że szklane baniaczki z winem trzymał na barkach. Wzdłuż przedramienia biegła wąska rurka, której koniec zatykał kciukiem. Gdy tylko namierzył kieliszek, nawet z odległości kilkudziesięciu centymetrów, puszczał kciuk i lał… Taki sposób serwowania trunku jest typowy dla winnic na Morawach.
W trakcie kolacji ludowy zespół, grał, śpiewał i tańczył. Każdy z gości mógł spróbować swoich sił w grze na starodawnych instrumentach oraz w tańcach ludowych. Chętnych nie brakowało. Przy głównym instrumencie – cymbałach – siedziała energiczna i zabawna, zawiadująca całym zespołem kobieta, która mrugnięciem oka wabiła kelnera z baniaczkami. Gdy ten podchodził, otwierała usta, nie przestając grać, a kelner z rurki nalewał do nich wina. Poza czeskim repertuarem każdy z gości (może poza tym z Korei Południowej) usłyszał melodię ze swojego kraju i jeśli tylko miał ochotę, śpiewał narodowe pieśni.

 

 

Niezła sztuka

 

Praskie galerie prezentują głównie sztukę dawną. Najbardziej znanymi są Galeria Narodowa w Pałacu Sternberg, galeria w klasztorze św. Jerzego oraz ta w Trojskim Zamku. W 2008 roku dla miłośników sztuki współczesnej otwarto prywatną galerię sztuki, architektury i projektowania DOX. Głównym celem pomysłodawców było stworzenie żywego centrum kultury. W ciągu czterech lat w galerii DOX zorganizowano prawie sto wystaw artystów z całego świata, w tym także z Polski, oraz ponad trzysta towarzyszących programów edukacyjnych. Galeria ma też bogatą ofertę dla dzieci, rodzin i szkół. Możliwe jest nawet zorganizowanie „artystycznych” urodzin.
Czechy słyną z wyrobów ze szkła. W samym centrum starego miasta znajduje się wyjątkowa Galeria Manto, w której podziwiać można dzieła Tonego Manto. Ten czeski artysta zasłynął podczas wystawy Expo 2010 w Szanghaju, gdzie pokazał swoje instalacje. Właścicielami jego dzieł są między innymi Hillary Clinton i papież Benedykt XVI. W galerii można kupić kieliszki i naczynia projektu Manty, obejrzeć film o jego pracy, a także stworzyć własne małe dzieło sztuki. Organizowane są tu miniwarsztaty artystyczne. Podczas nich turyści-artyści malują, co im wyobraźnia podpowie na płytce szkła, która następnie wypalana jest w specjalnym piecu, w temperaturze 800 stopni i formowana jako płaski talerz. Kolory i kształty tracą nieco swój pierwotny wygląd, co najczęściej wpływa na korzyść dzieła.

 

SALA ODLOTÓW

Instruktor uczy najpierw, jak utrzymać ciało w odpowiedniej pozycji. Następnie zwiększany jest strumień powietrza, który unosi nas 5-6 metrów w górę.

W szklanej tubie

 

Nietypową, jedyną w tej części Europy atrakcję ma do zaoferowania Skydivearena. Centrum reklamuje swoją usługę jako sport ekstremalny, który jest bezpieczny dla wszystkich, nawet dzieci. W szklanym tunelu o średnicy 4,3 m i wysokości 14 m chętni wrażeń mogą unieść się w strumieniu powietrza, które pędzi z prędkością do 270 km/h. Latanie w tunelu powietrznym przeznaczone jest – jak zaznaczają organizatorzy – dla wszystkich zdrowych fizycznie, w wieku od 5 do 100 lat. Zabawa odbywa się na bezpiecznej wysokości i pod stałym nadzorem profesjonalnych instruktorów.
Pragę odwiedza rocznie kilka milionów turystów. Każda jej dzielnica jest fascynująca i każdy znajdzie tu coś dla siebie, także ten, kto zechce się dobrze zabawić.