Miesięcznik Poznaj Świat
Numer 2012-10-01

Artykuł opublikowany w numerze 10.2012 na stronie nr. 104.

NIM OPADNĄ LIŚCIE
Wiedziałem, że po nocnym mrozie liście zaczną spadać z drzew. Dlatego gdy pierwsze promienie zapaliły góry na czerwono, stałem już na szczycie. W drodze powrotnej szlak rzeczywiście był zasypany liśćmi.
Widok z Połoniny Caryńskiej na Bieszczadzki Park Narodowy.

Dostępny PDF
W wersji PDF artykuł jest wyświetlany dokładnie tak jak został wydrukowany. Czytaj w PDF

 

 

 

RANNE WSTAŁY ZORZE
Poranne słońce oświetla rozległe połoniny. Przymrozek sprawia, że powietrze staje się przejrzyste. Bieszczady widać jak na dłoni. Z bajkowością tego obrazu kontrastuje myśliwska ambona.
Fotografia została wykonana w okolicach miejscowości Werlas w powiecie leskim, niedaleko Jeziora Solińskiego.

 

 

 

CISZA JAK TA

W połowie października Bieszczady pustoszeją, a jedynym wrogiem ciszy jest hulający na połoninach wiatr. Jesienny chłód i cień na północnych stokach sprawiają, że pierwszy śnieg pozostaje tu do zimy.
Widok na Połoninę Caryńską z Chatki Puchatka znajdującej się na Połoninie Wetlińskiej.

 

 

 

BIESZCZADZKIE RETORTY

Wypalanie węgla drzewnego to trudne i skomplikowane zajęcie. Potrzeba dużej wiedzy i doświadczenia, żeby drewno zwęglić, a nie spopielić.
Piece drzewne w miejscowości Muczne w powiecie bieszczadzkim.

 

 

 

PARA JACHTÓW

Słońce wyszło znad gór, mgła zaczęła się podnosić. Zatrzymałem samochód. Przeskoczyłem barierkę, spadłem z porośniętego pokrzywami zbocza i wykonałem to zdjęcie.
Fotografia z okolic Polańczyka.

 

 

 

ZŁOTA POLSKA BRZOZA
W Bieszczadach szukam miejsc dzikich i odludnych. Do miejscowości Roztoki Górne trafiłem w środku nocy. Gdy obudziłem się nad ranem i ujrzałem ten widok, pomyślałem, że chyba nadal śnię.