Galeria
Paweł Chara
Różne oblicza światła
Wiele fotografii bez światła słonecznego staje się jedynie mniej lub bardziej wiernym odtworzeniem faktów, ale nigdy nie przeradza się w arcydzieło. Dobrze oświetlona scena może stanowić bazę do udanej fotografii – światło tchnie życie w niekoniecznie interesujący skrawek rzeczywistości. Światło jest zawsze, musimy tylko nauczyć się rozróżniać jego zalety, by umiejętnie dostosować je do danej sceny.
Pamiętajmy:
• Światło z przodu (pod światło) – bardzo zachęcam do wypróbowania tej metody, która stosunkowo niedawno zawitała na dobre do świata fotografii. Cechuje się rozjaśnionymi krawędziami, tłumi wiele niepotrzebnych szczegółów, a motyw główny jest wyraźnie podkreślony. Pamiętajmy o dłuższym naświetlaniu, gdyż światłomierz skierowany w źródło światła zostanie wprowadzony w błąd.
• Światło z tyłu to obiekt dobrze oświetlony z małą ilością plastyki i cieni.
• Światło z boku to obiekt dość jasny, plastyka znacznie poprawiona, pojawiają się cienie, które można umiejętnie wykorzystać, w tym przypadku pamiętajmy o odrobinę dłuższym naświetlaniu.
Letnie światło jest najmniej sprzyjające za sprawą dużego kąta padania promieni słonecznych. Pozostałe pory roku są łaskawsze dla fotografa. Każda pora roku, pora dnia czy na pozór niesprzyjająca pogoda niesie za sobą potencjał. Drobne chmury czy mgła – one nierzadko bywają wielce pożądanym naturalnym dyfuzorem, który równomiernie rozprowadza światło niemal po całej scenie.
Bawmy się punktowym pomiarem światła wbudowanym w aparat. Pozwoli to szybciej zrozumieć jego złożoność względem matrycy fotograficznej. Używajmy przycisku plus i minus, a dzięki temu zobaczymy, jak wiele twarzy ma światło!
Michał Mikler
Duży żółw, duży karapaks
USA
Wyspa Hawai'i, znana także pod nazwą Big Island, jest największa w archipelagu Hawajów. Jedną z jej najbardziej popularnych atrakcji jest czarna plaża Punalu‘u, gdzie spotkać można wygrzewające się hawajskie żółwie morskie. Ten uchwycony na fotografii żółw zielony jest gatunkiem zagrożonym i objętym ścisłą ochroną. Jego karapaks, czyli grzbietowa część pancerza, osiąga do 140 centymetrów długości, a waga może dochodzić do pół tony.
Jerzy Witek
Jasio Wędrowniczek
POLSKA
Ta rzeźba nieznanego autora z przełomu XIX i XX wieku niegdyś stała w ogródku naprzeciw sopockiego dworca. Mieszkańcy nazwali ją Jasiem Rybakiem. W latach 1990. jej kopia trafiła na fontannę przy placu Przyjaciół Sopotu. Ta kompozycja nie przypadła do gustu sopocianom, którzy nazywali ją „prysznicem” lub „łazienką”. Ostatecznie kopia rzeźby znalazła się na starym postumencie przy ul. Dworcowej 2, a oryginalny Jaś trafił na placyk w pobliżu SPATiF-u, otoczony typowymi rybackimi domkami.
Bogusław Pawłowski
Śpiący o świcie
POLSKA
III miejsce
Ta słynna góra zwana jest też Śpiącym Rycerzem. Nazwa Giewont podobno pochodzi od niemieckiego Wand (ściana, skała). Pierwotna forma mogła brzmieć Gewand (grupa skał) bądź Gähwand (stroma skała). Inni twierdzą, że nazwa może pochodzić od góralskiego nazwiska.
zdjęcia z 6. edycji konkursu „najpiękniejsza góra świata”, organizowanego przez klub podróżników „śródziemie”