Australia str. 14
Kimberley – czyli Dziki Zachód, Aborygeni, baobaby i spalony słońcem busz.
Anna Bunikowska
Austria str. 24
Salzburg to miejsce narodzin Mozarta i najbardziej popularne wśród turystów austriackie miasto.
Marta Legieć
Tunezja str. 32
Kraina jaśminem pachnąca i oliwą płynąca.
Julia Michalczewska
Geoskop str. 40
Mołdawia str. 44
To nie jest kraj dla abstynentów.
Judyta Sierakowska
Laos str. 50
Vang Vieng to wyjątkowo imprezowe miasteczko.
Daniel Nogal
Tadżykistan str. 56
Droga M41, zwana potocznie Autostradą Pamirską, to druga najwyżej położona droga na świecie.
Magdalena Michalska
Szkocja str. 64
Rejs po Orkadach i Szetlandach – archipelagach leżących na granicy Oceanu Atlantyckiego.
Zofia Piłasiewicz
Honduras str. 76
Kraj ten urzeka dziką przyrodą, pamiątkami po kulturze Majów i przyjazną ludnością.
Anita Demianowicz
Polska str. 86
W Górach Opawskich można podążać śladami pozostałości po gorączce złota.
Magdalena Chmura
Peru str. 96
Obrazki z indiańskiej wioski.
Rafał Sitarz
Poznaj Świat od Kuchni str. 104
Z perspektywy str. 106
Skrawek Polski w Sierra Gorda.
Felieton Ryszarda Badowskiego
Outdoor str. 110
Polska, której nie ma str. 112
Dostępnę są dwie wersje tego numeru do czytania:
- wersja PDF (wyświetlany jest miesiecznik dokładnie tak jak został wydrukowany)
- wersja przeglądarkowa (wygodne do czytania na małych ekranach telefonów)
Australijski dziki zachód
Tekst i zdjęcia: Anna Bunikowska, Zdjęcia: Richard Fairman,
Z Kununurry wszędzie jest daleko. Do najbliższego miasta, Darwin – 834 km. Do Perth – 3215 km. Słynie ono jako najbardziej odizolowane miasto na ziemi. Darwin też jest jedynie wysepką cywilizacji w pustkach Terytorium Północnego. Miejskie życie i normalność (o ile uznamy za nią skaczące po trawnikach kangury) są dopiero na wschodnim wybrzeżu. Na zachód tylko busz. Pustka i dzicz. Outback.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 14
Słodki Salzburg
Tekst i zdjęcia: Marta Legieć,
Po wytartych schodach wiekowego budynku przeciskają się tłumy. W wąskich korytarzach czasami trudno się minąć. Nie ma jednak możliwości, by w Salzburgu nie trafić do tego miejsca. W jednej z izb urodził się Mozart, symbol i duma tego miasta.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 24
Jaśminem pachnąca oliwą płynąca
Tekst i zdjęcia: Julia Michalczewska,
Z lazurową wodą wybrzeża kontrastuje pustynny kolor piasku na wyspie. Na nim usiane tysiące małych domków niczym kostki białego cukru rozrzucone na brązowym. Gdzieniegdzie widać wyblakłe gaje oliwne. Lądujemy na Dżerbie. Wyspie u wrót Sahary.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 32
To nie jest kraj dla abstynentów
Tekst i zdjęcia: Judyta Sierakowska,
„Bóg stworzył Mołdawię, aby dobre wino miało gdzie się rodzić” czy „Mołdawianin bez wina to nie Mołdawianin” – te przysłowia nie wymagają wyjaśnień. Prawie połowa Mołdawian nie zna języka państwowego, ale każdy wie, jak robić i pić wino. W Mołdawii abstynencja oznacza dziwactwo i alienację.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 44
VIva VANG VIENG!
Tekst i zdjęcia: Daniel Nogal,
Wiecie, jak wyglądałby świat, gdyby rządzili nim nastolatkowie? No… albo studenci, bo w dzisiejszych czasach to niewielka różnica? Świat wyglądałby jak pewne laotańskie miasteczko, o które miałem przyjemność zahaczyć.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 50
Pamir Highway
Tekst: Magdalena Michalska,
Mijamy pozostałości kamiennych twierdz rozsianych wzdłuż granicy afgańsko-tadżyckiej. Po drodze odwiedzamy buddyjską stupę. Okazuje się, że w tej wiosce od wielu lat mieszka Polka z pochodzenia, pani Bronisława. W języku ojczystym już nie mówi, ale kilka wersów „Zdrowaś Mario” udaje się jej wypowiedzieć.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 56
Kręgi na Orkadach, ptaki na Szetlandach
Tekst i zdjęcia: Zofia Piłasiewicz,
Życie na tych wyspach płynie nieśpiesznie, a ludzie są mili, uśmiechnięci. Nad drzwiami jednego z domów znajduję gaelickie pozdrowienie: „Po stokroć witaj!”.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 64
Niebezpiecznie, że aż miło!
Tekst i zdjęcia: Anita Demianowicz,
Gdy wybierałam się w odwiedziny do tego rzadko odwiedzanego kraju, słyszałam ostrzeżenia: „Nie jedź, tam jest bardzo niebezpiecznie!”. Gdyby jeszcze padały one z ust Europejczyków… Wciąż jednak słyszałam je od mieszkańców Gwatemali. Nie posłuchałam, pojechałam.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 76
Górami w głąb ziemi
Tekst i zdjęcia: Magdalena Chmura,
Artykuł zwyciężył ex aequo w konkursie redakcji miesięcznika Poznaj Świat dla uczniów gimnazjów i liceów pod hasłem „Najpiękniejszy park krajobrazowy w Polsce”. Magdalena Chmura napisała go, będąc w klasie maturalnej Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Głuchołazach.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 86
Obrazki z indiańskiej wioski
Tekst i zdjęcia: Rafał Sitarz,
Położona nad rzeką Madre de Dios wioska to kilka domków na palach, parę kolorowych hamaków, wieszak na kalosze, oswojone małpy i drapieżne koati bawiące się na gałęziach. Rankami wyruszaliśmy rozmokniętymi ścieżkami, aby obserwować przelatujące między drzewami ary. Nieudolnie łowiliśmy piranie w strumykach i szukaliśmy ukrytych wysoko w konarach małp.
Artykuł opublikowany w numerze 10.2014 na stronie nr 96