Galeria
Bartłomiej Kończak
Torpeda w celu!
POLSKA
Hitlerowska torpedownia na Babich Dołach po wojnie popadła w ruinę. Ostatni odcinek molo zniszczono, aby utrudnić dostęp do budynku. Urządzenia z torpedowni zostały przejęte w większości przez Armię Czerwoną i zostały wywiezione do ZSRR, gdzie prawdopodobnie nigdy nie były ponownie zmontowane i uruchomione. Pomost i zabudowania portu były do lat 80. regularnie wykorzystywane przez wojskowych płetwonurków jako akwen do ćwiczeń. Podczas srogich zim z przełomu lat 70. i 80. zawaliła się frontowa ściana, co poważnie nadwerężyło konstrukcję budynku. Resztki molo wysadzono w powietrze w połowie lat 90. Dziś ruiny torpedowni są wdzięcznym tematem dla fotografów.
Tadeusz Rosiński
Fast food
KOSTARYKA
Wąż Leptophis depressirostris potrafi upolować i połknąć żabę w parę minut. Węże te zamieszkują lasy deszczowe Ameryki i żywią się jaszczurkami, żabami oraz ptakami. Tego udało się sfotografować w Kostaryce na skraju dżungli porastającej wzgórza leżące nad Oceanem Spokojnym.
Kamil Jutkiewicz
Smugi cienia
FRANCJA
Zdjęcie zrobione ze stoków Aiguille du Midi przedstawia alpinistów przekraczających dolinę Vallée Blanche w drodze do schroniska Refuge des Cosmiques. Ponad sylwetkami wspinaczy widać cień kolejki Panoramic Mont Blanc. Przewozi ona turystów ze stacji na szczycie Aiguille du Midi do Punta Helbronner po włoskiej stronie Alp. To najszybszy sposób komunikacji między tą częścią Francji i Włochami.
Tomasz Owsiany
Good morning Philippines
FILIPINY
Mężczyzna o ksywce Dodong, kierujący miejscowym stowarzyszeniem rybaków, wyczepia drobne rybki z przybrzeżnych sieci. Na głowie nosi jeden z wielu wariantów plecionego stożkowatego kapelusza nazywanego salakót.
Na dolnym zdjęciu – sieci do połowu sardeli przy południowo-zachodnim wybrzeżu wyspy Samar. Złowione sardele, nazywane tutaj dilis, na ogół suszy się na wiór, czasem na ratanowych tacach stawianych na dachach domów.
„Łódka Edwina płynęła stabilnie dzięki bocznym płozom. Kierowała się na jedną z konstrukcji przypominających zaczątek sroczego gniazda. Drewniany stelaż wystający z wody miał może dziesięć metrów średnicy. Rozpinano na nim sieci, które zanurzały się ku środkowi. O tej porze chwytały plamy wczesnoporannego słońca”. Tomasz Owsiany, „Pod ciemną skórą Filipin”, wyd. Muza.
Piotr Dembski
Powstało z hukiem
POLSKA
Kilka kilometrów na wschód od Komańczy, już na terenie geograficznie należącym do Bieszczadów, znajduje się rezerwat Zwiezło. Dwa niezwykłej urody Jeziorka Duszatyńskie powstały stosunkowo niedawno na skutek obsunięcia się 110 lat temu olbrzymiej ilości ziemi ze zbocza Chryszczatej. Zjawisku temu towarzyszył ogromny huk, który spowodował niemałą panikę w odległym o 3 km Duszatynie. Zdjęcie przedstawia drugie jeziorko, leżące nieco powyżej pierwszego. Był to właściwy moment, by uchwycić wszystkie kolory jesieni.
Rafał Pardela
Prometeusz też kochał dyskoteki
GRUZJA
Pół godziny jazdy marszrutką dzieli Kutaisi od Jaskini Prometeusza. Ponad kilometr jest udostępniony zwiedzającym, a cały kręty szlak został wyłożony betonem. Stalaktyty, stalagmity i skamieniałe wodospady są podświetlone barwnym, zmieniającym się światłem, a dla spotęgowania odczuć z głośników dobywa się muzyka.