Indie str. 14
Kerala to stan znany z pól herbacianych, pływających domów i uzdrawiającej ajurwedy.
Roman Rojek
Poznaj zwyczaj str. 24
Diaboliada, czyli bandy św. Mikołaja.
Wojciech Śmieja
Filipiny str. 30
Batany to wyspy słynące z dziewiczej przyrody i unikalnych zwyczajów mieszkańców.
Tomasz Owsiany
Panama str. 38
To państwo leży między dwoma oceanami i ma do zaoferowania o wiele więcej niż słynny kanał.
Anita Demianowicz
Geoskop str. 46
Austria str. 50
Muzeum wyobraźni Ernsta Fuchsa.
Marcin Kołpanowicz
Turyści i inne przypadki str. 56
Krzak – zmora turystów. Turyści – zmora przewodników?
Felieton Marty Natalii Wróblewskiej
Ekwador str. 58
Jedną z wielu atrakcji tego kraju jest zawieszona nad przepaścią huśtawka.
Teresa Chudecka
Włochy str. 70
Niewielkie miasteczko od 1954 roku deklaruje niepodległość jako Księstwo Seborgi.
Jacek Sumisławski
Fotograf w drodze str. 76
Pół na pół.
Felieton Marcina Dobasa
Seszele str. 78
Czy w tym turystycznym raju odnajdą się niskobudżetowi podróżnicy?
Piotr Thier
Polska str. 86
W Wałbrzychu można odkryć wiele, nie tylko tajemnicę złotego pociągu.
Przemysław Kot
ŚWIAT W OBIEKTYWIE:
Tybet str. 92
Klejnot Śniegów.
Marcin Kin
Poznaj Świat od kuchni str. 104
Z perspektywy str. 106
Rzucam się w świat nieznajomy.
Felieton Ryszarda Badowskiego
Outdoor str. 108
Polska, której nie ma str. 112
Dostępnę są dwie wersje tego numeru do czytania:
- wersja PDF (wyświetlany jest miesiecznik dokładnie tak jak został wydrukowany)
- wersja przeglądarkowa (wygodne do czytania na małych ekranach telefonów)
Kerala - Wstęp do harmonii
Tekst: Roman Rojek, Zdjęcia: Jolanta Rojek,
Któregoś jesiennego poranka obudziłem się potwornie zmęczony – całą noc śniły mi się Indie. Z ich skoncentrowaną różnorodnością tłoczącą się na każdym metrze kwadratowym były tak samo męczące we śnie, jak są na jawie. Na przekór sennym majakom postanowiłem złapać byka za rogi.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 14
Diaboliada czyli bandy św. Mikołaja
Tekst i zdjęcia: Wojciech Śmieja,
Nie wszyscy wpuszczą do domu Śmierć i resztę. To nie to, co kiedyś. Kiedy Łąka była prawdziwą wsią, to nie było domu, w którym by jej nie ugoszczono. Zresztą Śmiertki miały wtedy ścisłą rejonizację. Wieś dzieliła się na część zamieszkaną przez Dolan i Górzan. Dolanie i Górzanie mieli swoje Śmiertki, swoich Świętych i swoje Diabły.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 24
Wyspy okiełznanego wiatru
Tekst i zdjęcia: Tomasz Owsiany,
To mógłby być sen miłośnika przyrody. Pagórki opadające łagodnie ku postrzępionym skałom i czaple sunące nad klifami, o które biją pióropusze fal. Na pastwiskach łaty pandanów, a w nich długonogie bagiewniki. I nikogo w zasięgu wzroku. Tylko bydło na postronku dostojnie spogląda czasem w stronę latarni morskiej jak z Doliny Muminków.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 30
Pomiędzy oceanami
Tekst i zdjęcia: Anita Demianowicz,
Panama to nie tylko słynny kanał. To też Morze Karaibskie, około piętnastu tysięcy wysp, niesamowite lasy tropikalne, kilka fascynujących grup etnicznych i jedna z najbardziej nowoczesnych stolic Ameryki Środkowej.
Stolica Panamy, również Panama, łamie stereotypowy obraz środkowoamerykańskich metropolii pod każdym względem, w tym estetyki i poziomu bezpieczeństwa.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 38
Świat wyobraźni Ognistego Lisa
Tekst i zdjęcia: Marcin Kołpanowicz,
W tym roku wybitny austriacki malarz wizjoner Ernst Fuchs obchodzi swoje 85. urodziny.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 50
Huśtawka Końca Świata
Tekst i zdjęcia: Teresa Chudecka,
W pobliżu miasteczka Baños jest miejsce, do którego dąży prawie każdy podróżnik odwiedzający Ekwador. Zostało wymyślone przez pewnego staruszka mieszkającego nad wulkanem, stając się jednym z najpopularniejszych punktów turystycznych na mapie Ameryki Południowej.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 58
Niepodległy duch Seborgi
Tekst i zdjęcia: Jacek Sumisławski, Zdjęcia: Księstwo Seborgi,
Na pierwszy rzut oka niewiele odbiega od typowych włoskich miast. Jest jednak pewien istotny wyróżnik. Otóż Seborga uważa się za suwerenne państwo, chociaż jej niepodległości nie uznał dotąd żaden kraj na świecie.
Przy wjeździe do miasta stała biało-niebieska budka strażnicza z herbem, nad którą powiewała flaga. Przy niej powitał mnie „pogranicznik” w niebieskim berecie.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 70
To nie jest raj dla zwykłych ludzi
Tekst i zdjęcia: Piotr Thier,
Razem z przyjaciółką postanowiliśmy pojechać w tropiki. Wybraliśmy Mahé, największą (26 km długości, 6 km szerokości) wyspę archipelagu Seszeli. Przelot w dwie strony to niecałe 1600 złotych – „tam” z Dublina, a z powrotem do Frankfurtu nad Menem. Na rajskich wyspach spędziliśmy 28 dni.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 78
Wałbrzych reaktywacja
Tekst i zdjęcia: Przemysław Kot,
Zamknięte kopalnie, wielka płyta, biedaszyby, nędza i brud. Mimo upływu lat Wałbrzych wciąż kojarzy się z poprzemysłową szarością. Ale ten obraz szybko się zmienia. Za grube miliony miasto rewitalizuje liczne zabytki, a stare zakłady dostają nowe życie.
Jest lipcowa niedziela, południe. Przed głównym wejściem kłębią się tłumy. Coraz trudniej o wolne miejsca na parkingu.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 86
Klejnot śniegów
Tekst i zdjęcia: Marcin Kin,
Kajlas to święta góra czterech religii: hinduizmu, buddyzmu, dżinizmu i bön. Jej tybetańska nazwa to Gangs Rin-po-che – Klejnot Śniegów.
Młody Tybetańczyk poi kucyka, którym przewozi wokół góry pielgrzymujących hindusów, wierzących, że jest ona tronem Siwy. Wielu z nich ze względu na wysokość nie jest w stanie pokonać trasy samodzielnie. Korzysta na tym lokalna społeczność.
Artykuł opublikowany w numerze 12.2015 na stronie nr 92