Indie str. 14
Z wizytą u łowców głów.
Dorota Wójcikowska, Witold Palak
Hiszpania str. 22
Benidorm to miasto niebotycznych wieżowców i piaszczystych plaż.
Marta Legieć
Filipiny str. 30
Tu Wielki Tydzień obchodzi się całkiem inaczej.
Tomasz Owsiany
Albania str. 38
Dziewicza przyroda, antyczne ruiny, nastrojowe miasteczka, szerokie plaże i smaczna kuchnia.
Marcin Kołpanowicz
Boliwia str. 46
Czy dwójka przeciętnych górołazów ma szanse w starciu z sześciotysięcznikiem?
Elżbieta Adamska
Geoskop str. 52
Podróżności str. 56
Życie pozazimowe.
Felieton Magdaleny Żelazowskiej
Szwajcaria str. 58
Koleje Retyckie będą niebawem obchodzić 130 lat.
Elżbieta Pawełek
Niezwykła historia pewnego autobusu stojącego w alaskańskiej głuszy.
Kamil Bodziony
Navigator str. 72
Mikrowyprawy str. 76
Zjeść las.
Felieton Łukasza Długowskiego
RPA str. 78
Historia czarno-biała.
Piotr Porayski-Pomsta
Polska nieznana str. 86
Wiosna jurajska.
Felieton Mikołaja Gospodarka
Poznaj zwyczaj str. 88
Armenia. Najstarsza winiarnia świata.
Marek Tomaszewski
ŚWIAT W OBIEKTYWIE:
Polska str. 98
Mały Rzym i okolice.
Marek Sudół
Poznaj Świat od kuchni str. 106
Outdoor str. 108
Polska, której nie ma str. 112
Dostępnę są dwie wersje tego numeru do czytania:
- wersja PDF (wyświetlany jest miesiecznik dokładnie tak jak został wydrukowany)
- wersja przeglądarkowa (wygodne do czytania na małych ekranach telefonów)
Łowcy z Nagaland
Tekst i zdjęcia: Dorota Wójcikowska, Witold Palak,
Indie kojarzą się z hinduizmem, islamem, czasem z buddyzmem. Są jednak stany, w których religią dominującą jest chrześcijaństwo. To często miejsca dopiero od kilku lat otwarte dla indywidualnej turystyki – po części ze względu na nieustabilizowaną sytuację społeczno-polityczną, dążenia niepodległościowe czy aktywność partyzantki. Jedną z takich plam na mapie jest indyjski stan Nagaland.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 14
Wertykalne miasto
Tekst i zdjęcia: Marta Legieć,
Wieżowce dotykają chmur niczym w Miami, a może nawet w Nowym Jorku. Z jednej strony przyklejone do plaży, z drugiej ocierają się o góry. Benidorm nie wygląda jak typowa turystyczna miejscowość, przynajmniej nie na pierwszy rzut oka.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 22
Aż poleje się krew
Tekst i zdjęcia: Tomasz Owsiany,
Gdy patrzymy na zakrwawione sylwetki filipińskich biczowników oraz na ochotników przybijanych do krzyża, widzimy niezrozumiałe szaleństwo. Od lat w wielkanocnych rubrykach, gdzieś między orędziem papieża a raportem drogówki. Tłumaczymy je sobie na skróty – tym, że kraj egzotyczny, a ludzie poczciwi i otumanieni. Tymczasem pozory znowu mylą.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 30
Tajemnica Błękitnego Oka
Tekst: Marcin Kołpanowicz,
Albania jest jak ukryty skarb. Przez 50 lat zamknięta na klucz, dopiero niedawno zaczęła się otwierać na świat.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 38
Sześć tysięcy do zdobycia
Tekst i zdjęcia: Elżbieta Adamska,
Czy dwójka całkiem przeciętnych górołazów, których największym wyczynem było wejście na Rysy od polskiej strony, ma jakiekolwiek szanse w starciu z sześciotysięcznikiem? Huayna Potosi (6088 m n.p.m.) jest podobno najłatwiejszym z nich na świecie. Tak się składa, że jesteśmy w La Paz, mamy niedaleko. Sprawdźmy to.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 46
Ekspresem do gwiazd
Tekst: Elżbieta Pawełek, Zdjęcia: shutterstock, Andrea Badrutt, Dasbild, Nina Mattli, Lochmatter Bernhard,
Za oknem jak w kalejdoskopie zmieniają się krajobrazy. Pociąg pędzi przez doliny, kręci piruety na potężnych wiaduktach, wpada w przepastne tunele. Czasem ociera się o monumentalne góry jak kot. Przez panoramiczne okna świat wydaje się na wyciągnięcie ręki. Jeszcze nigdy nie byliśmy tak blisko natury. I gwiazd.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 58
Magiczny Autobus
Tekst i zdjęcia: Kamil Bodziony,
Opuszczony, zielono-biały autobus stoi pośród alaskańskiej tundry. Nie byłoby w nim nic nadzwyczajnego, gdyby pewnego dnia ktoś nie nazwał go magicznym i nie postanowił w nim zamieszkać.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 66
Czarno-biała historia
Tekst i zdjęcia: Piotr Porayski-Pomsta,
Nazwisko van Riebeeck jako pierwszy wypowiedział krępy Zulus Joe, gdy już jechaliśmy do Siphezi. Zaraz zastrzegł jednak, że historia jego kraju jest znacznie dłuższa, a w 1652 roku, gdy Holender dobijał do brzegu, nikt nie wyobrażał sobie, że to początek białej dominacji.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 78
Najstarsza winiarnia świata
Tekst i zdjęcia: Marek Tomaszewski,
Jest siostrą Gruzji. Nie jest to jej bliźniaczka, choć wydaje się nie mniej urocza. Z pozoru smutna i zamyślona, po bliższym poznaniu okazuje się równie szalona i radosna. Historia boleśnie ją doświadczyła. Wiele razy okrutnie wykorzystano jej dobre serce, ale nie załamała się ani nie upadła. Armenia trwa na mapie świata i daje mu to, co ma najlepszego.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 88
Mały Rzym i okolice
Tekst i zdjęcia: Marek Sudół,
Autor dorastał w okolicach Sandomierza i wydawało mu się, że zna je doskonale. Kiedy rozpoczął przygodę z lataniem, odkrył zupełnie inną perspektywę. Latanie stało się spełnieniem jego marzeń i dało możliwość wykonania zdjęć, które znalazły się w albumie „Sandomierz i okolice w fotografii lotniczej”.
Artykuł opublikowany w numerze 04.2017 na stronie nr 98