Antarktyda str. 10
Wywiad z Małgorzatą Wojtaczką – pierwszą polską zdobywczynią bieguna południowego.
Magdalena Żelazowska
Peru str. 18
Góra w kolorach tęczy.
Karolina Wudniak
Chiny str. 26
Lijiang to największa atrakcja turystyczna regionu Junnan.
Marcin Kołpanowicz
Austria str. 34
Do Gmunden można przyjechać, by zażyć ruchu, odnawiającego spokoju oraz by nasiąknąć estetyką na zapas.
Tomasz Owsiany
Geoskop str. 44
USA str. 48
Oregon to miejsce dla tych, którzy chcą na niewielkiej przestrzeni odbyć wiele podróży podczas jednej.
Dawid Bystry
Podróżności str. 56
Kup sobie raj.
Felieton Magdaleny Żelazowskiej
Polska str. 58
Nurkowanie w Wieliczce.
Marcin Trzciński
Zimbabwe str. 70
Tajemnica imponującego kompleksu ruin.
Elżbieta i Piotr Hajduk
Mikrowyprawy str. 78
Jak zostać himalaistą?
Felieton Łukasza Długowskiego
Francja str. 80
Miasteczka znad rzeki Tarn.
Maciej Węgrzyn
Polska nieznana str. 88
Przedwiośnie na plaży.
Felieton Mikołaja Gospodarka
Wietnam str. 90
Pod dachem Indochin.
Magdalena Żelazowska
ŚWIAT W OBIEKTYWIE:
Maroko str. 98
Błękitne miasto Szafszawan.
Michał Klima
Poznaj Świat od kuchni str. 104
Z perspektywy str. 106
Kresu nigdy nie ma.
Felieton Ryszarda Badowskiego
Outdoor str. 108
Polska, której nie ma str. 112
Dostępnę są dwie wersje tego numeru do czytania:
- wersja PDF (wyświetlany jest miesiecznik dokładnie tak jak został wydrukowany)
- wersja przeglądarkowa (wygodne do czytania na małych ekranach telefonów)
Celem jest droga
Tekst: Rozmowa Magdaleny Żelazowskiej z Małgorzatą Wojtaczką - zdobywczynią bieguna południowego., Zdjęcia: Małgorzata Wojtaczka, ALE - SamotnieNaBiegun.pl, Wojciech Mandela - SamotnieNaBiegun.pl,
Pierwsza Polska Kobieca Wyprawa Antarktyczna zakończyła się sukcesem. 25 stycznia 2017 r., po 69 dniach marszu, Małgorzata Wojtaczka (ur. 1965) dotarła do bieguna południowego Ziemi. Pokonała ponad 1200 km, od wybrzeża Morza Weddella przez lądolód Antarktydy aż do pozycji 90°0’00 S i 0°0’00 W, na najzimniejszym, najsuchszym i najbardziej wietrznym z kontynentów.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 10
Tęczowa góra
Tekst i zdjęcia: Karolina Wudniak,
Stoję i patrzę na górę Vinicunca. Po policzku spłynęła mi łza, bo nie potrafię wyrazić zachwytu w inny sposób. Nie oddadzą go słowa. Jakby tego było mało, nad moją głową przelatuje kondor – władca nieba w andyjskich wierzeniach. Pierwszy, jakiego było mi dane zobaczyć w środowisku naturalnym. No i jak tu nie płakać od nadmiaru piękna?
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 18
W cieniu Nefrytowego Smoka
Tekst i zdjęcia: Marcin Kołpanowicz,
W lutym 1996 r. Lijiang nawiedziło trzęsienie ziemi, którego siła osiągnęła 7 stopni w skali Richtera. Większość murowanych budynków została zburzona, natomiast drewniane domy, wzniesione przez lud Naxi tradycyjnymi metodami, bez użycia gwoździ, przetrwały wstrząsy. Dlatego gdy przystąpiono do odbudowy miasta, postanowiono wykorzystać starożytne „wstrząsoodporne” metody.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 26
Gmunden na wszystkie bóle
Tekst i zdjęcia: Tomasz Owsiany,
Gmunden – to nie brzmi atrakcyjnie. Prędzej jak polipy w nosie niż urokliwy zakątek, wart czasu i pieniędzy. Austrię można podejrzewać o sterylną nudę. Tymczasem właśnie tam, nad jeziorem Traunsee, w zachwycającej scenerii alpejskiego przedproża, można przenieść się do wnętrza widokówki.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 34
W stanie naturalnym
Tekst i zdjęcia: Dawid Bystry, Zdjęcia: shutterstock,
Oregon to miejsce dla tych, którzy chcą na niewielkiej przestrzeni odbyć wiele podróży podczas jednej. Stan ma powierzchnię 255 tys. km2, co czyni go dziewiątym co do wielkości obszarem federacji USA. Terytorium niewielkie, biorąc pod uwagę fakt, że można tu doświadczyć wszystkiego, czego zapragnie dusza obieżyświata.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 48
Nurkowałem w solance nasyconej
Tekst i zdjęcia: Marcin Trzciński,
Wcisnąłem przycisk inflatora, i utrzymujące mnie na powierzchni powietrze zaczęło uciekać z kamizelki. Olbrzymi balast, jaki miałem na sobie, okazał się wreszcie wystarczający – otaczająca mnie solanka zamknęła się nad moją głową. Pozostał tylko szum podającego powietrze automatu i bulgot wydychanych bąbli. Zerknąłem w dół, w zielonkawym półmroku było widać kryształy pokrywające dno.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 58
Prowadziło nas Szczęście
Tekst i zdjęcia: Elżbieta i Piotr Hajduk, Zdjęcia: shutterstock,
Granica w Beitbridge, pomiędzy RPA a Zimbabwe, zawsze jest zatłoczona. Rozglądamy się niepewnie, próbujemy w mrowiu czarnych ludzi znaleźć koniec kolejki. Biały kolor skóry ma jednak dobre strony – mężczyzna w mundurze wyłuskuje nas z tłumu i kieruje w stronę budynku, gdzie należy wykupić wizę.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 70
Miasteczka znad rzeki Tarn
Tekst i zdjęcia: Maciej Węgrzyn, Zdjęcia: shutterstock,
Midi-Pireneje to spory kawałek południowej Francji, który leży na uboczu głównych szlaków turystycznych. Przewodniki go pomijają, ale ci, którzy tu zabłądzą, zakochają się w przepięknym krajobrazie oraz urokliwych miejscowościach i ich historii.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 80
Pod dachem Indochin
Tekst: Magdalena Żelazowska, Zdjęcia: shutterstock, Julia Michalczewska, Magdalena Zelewska,
O świcie na wzgórzach przy granicy Wietnamu z Chinami zaczyna się poruszenie. W porannej mgle między piętrami ryżowych tarasów tańczą kolorowe motyle. Czerwone, czarne, białe, zielone. Kiedy nad Sa Pa wstaje dzień, kobiety schodzą z gór.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 90
Błękitne miasto Szafszawan
Tekst i zdjęcia: Michał Klima,
To jedno z najbardziej urokliwych miast Maroka. Jego największą atrakcją jest magnetyczny i dominujący błękit na ulicach, schodach czy elewacjach budynków. Nie bez powodu Szafszawan jest nazywany błękitnym miastem.
Artykuł opublikowany w numerze 03.2017 na stronie nr 98