Tekst i zdjęcia: Łukasz Szoszkiewicz,

Rodowity mieszkaniec Pittsburgha doskonale wie, co to kiełbasa, pierogi czy babuszka. Historia tego niewielkiego jak na amerykańskie warunki miasta została bowiem napisana w znakomitej większości przez imigrantów z Europy Wschodniej. Najbardziej znany obywatel Pittsburgha, Andy Warhol, z pochodzenia był Słowakiem.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 12

Tekst i zdjęcia: Agnieszka i Marek Lang,

Opuszczamy miasto Banjarmasin i wyruszamy w okolice Martapura, gdzie nieliczni odnaleźli szczęście, a pozostali wciąż gonią koło fortuny. Kopalnie diamentów na Borneo – oto cel naszej podróży.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 18

Tekst i zdjęcia: Karolina Kałamajska,

Wsiadam do niebieskiego wagonu na stacji w Carcassonne, aby wysiąść w ledwo widocznym na mapie miasteczku Limoux. Czeka mnie tam najdłuższy karnawał świata, który trwa trzy miesiące.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 24

Tekst i zdjęcia: Norbert Pokorski, Zdjęcia: Michał Bobruk,

Po czterech dniach podróży docieramy do Qaanaaq, położonej najdalej na północy osady Grenlandii, gdzie dolatują rejsowe samoloty. Dalej jest jeszcze oddalona o 56 km wioska Siorapaluk. Tam dostać się można już jedynie helikopterem, latem łodzią, a zimą psim zaprzęgiem. Lub tak jak my – pieszo po zamarzniętym morzu.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 30

Tekst i zdjęcia: Anna Dąbrowska,

Naukowcy do dziś spierają się, w jakim celu preinkaska kultura Nazca stworzyła ogromne linie i rysunki na wulkanicznej pustyni w zachodniej części Peru. Czy chcieli przekazać coś przybyszom z innych galaktyk? Czy może w taki sposób opracowali własny kalendarz? Czy linie były miejscem religijnego kultu? Tego nie wie nikt.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 44

Tekst i zdjęcia: Bartosz Król,

Pafos, dawna stolica, a obecnie czwarte miasto na Cyprze, to połączenie starożytności z nowoczesnością. Wpisane na listę światowego dziedzictwa jest świetną bazą dla miłośników historii, ale też przyrody i wodnego szaleństwa. Klimat gwarantuje piękną pogodę przez ponad trzysta dni w roku. Ukształtowanie powierzchni sprawia zaś, że z wybrzeża łatwo przedostać się w wysokie góry.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 52

Tekst i zdjęcia: Robert Gondek,

Tanzania to kraj, od którego wiele osób zaczyna swoją przygodę z Afryką. Odwiedzając go, możemy zdobyć Kilimandżaro, zobaczyć wspaniałe parki narodowe, poznać życie Masajów, Buszmenów, Sonjo, Chagga, Kuria i wielu innych plemion. No i odpocząć na przepięknych plażach Zanzibaru.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 62

Tekst i zdjęcia: Dominika Zaręba,

Walentynki to już symbol komercji na masową skalę. Dlatego może warto poznać ich korzenie, które wiążą się ze starożytnymi bóstwami, postacią św. Walentego, a także brytyjską i francuską poezją… Walentynki mogą być też pretekstem do przypomnienia świąt obchodzonych na przednówku, a kojarzonych z miłością, radością i wiosennym przebudzeniem.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 72

Tekst i zdjęcia: Mikołaj Gospodarek,

Nie ma drugiego tak otwartego miasta w tej części Europy. Bazylea daje każdemu wybór: można podziwiać średniowieczne obrazy, kontemplować Picassa, odwiedzić całoroczny sklep bożonarodzeniowy, stanąć w cieniu szklanych brył nowoczesnych budynków albo oglądać zabytkowe budowle. Na jednej ulicy znajdziemy restauracje o tradycjach francuskich, niemieckich, a tuż obok typowo szwajcarskich.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 78

Tekst i zdjęcia: Jagoda Keshk,

W samolocie luz, sporo wolnych miejsc. Warszawa z góry, Istambuł z góry, Port Said z góry, ukłon na skrzydło, Kair z góry. Wymarłe miasto, na ulicach żadnego ruchu. Godzina policyjna. Na zwykle zatłoczonym lotnisku kołuje tylko nasz samolot. Za szybką już machają Wagdy i Khalid.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 89

Tekst i zdjęcia: Grzegorz Lewandowski,

Może zimą warto przyjechać nad nasze morze? Te zdjęcia plaż Trójmiasta są częścią projektu „Morze Bałtyckie”, który autor realizuje od dwóch lat. Często odwiedza te same, lubiane przez fotografów miejsca, w nadziei na uchwycenie chwili, gdy prezentują się wyjątkowo.

Artykuł opublikowany w numerze 02.2014 na stronie nr 98